środa, 5 lutego 2014

110//14. MONOLOG DO TELEFONU



MONOLOG DO TELEFONU

Ty pewnie nie wiesz, że od teraz
chciałbym zamilknąć na czas zimy,
grzać tylko stopy u kominka,
nie szukać baru, ni dziewczyny...

Za mną już nie wypatruj oczu,
nie wpijaj się spojrzeniem w lustra
— dziś nie odwiedzę twojej knajpki,
a moje miejsce będzie puste.

O, znowu wypadł ci kieliszek...
Czy może ze zdenerwowania?
I czekasz na mnie? Zaraz przybyć?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .  !!!
Będzie jak każesz, ukochana!

© Elżbieta Żukrowska 4.02.2014. 
Fot z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz