MONOLOG DO TELEFONU
Ty pewnie nie wiesz, że od teraz
chciałbym zamilknąć na czas zimy,
grzać tylko stopy u kominka,
nie szukać baru, ni dziewczyny...
Za mną już nie wypatruj oczu,
nie wpijaj się spojrzeniem w lustra
— dziś nie odwiedzę twojej knajpki,
a moje miejsce będzie puste.
O, znowu wypadł ci kieliszek...
Czy może ze zdenerwowania?
I czekasz na mnie? Zaraz przybyć?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . !!!
Będzie jak każesz, ukochana!
© Elżbieta Żukrowska 4.02.2014.
Fot z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz