198//14. "STRZELAJĄ, ABY ZABIĆ"
"STRZELAJĄ, ABY ZABIĆ"
Jak mogę milczeć? Stać na uboczu?
Przecież mi brata ranią, mordują!
Strzelają w plecy! I między oczy!
Tacy są karni? I nic nie czują?
Ilu im trzeba Janków Wiśniewskich?
I ile jeszcze krwi własnej toczyć,
by zniszczyć kraty, wyzwolić rozum,
w jedynej prawdzie wszystkich zjednoczyć?
© Elżbieta Żukrowska 20.02.2014.
Fot z internetu
To przerażające, to straszne - to co się dzieje na Ukrainie ( jestem z protestującymi i życzę im mądrości, aby potrafili konsekwentnie walczyć o wolność, aby potrafili się zjednoczyć, aby zwyciężyli...)
OdpowiedzUsuńH.
Gościu Anonimowy - H.
OdpowiedzUsuń- bardzo dziękuję. Dziś cały dzień na FB poświęciłam dla Ukrainy. Boję się. To jest tak blisko. A ukraiński postaw czerwonego sukna szarpią dwie potęgi...
Niech mądrość narodu zwycięży. Gorąco tego życzę Ukrainie.
Najgorsza jest walka bratobójcza, my to też przerabialiśmy. Trzeba chyba jednak czasu aby "wyzwolić rozum". Za wiele emocji i nienawiści.
OdpowiedzUsuńJak można "polować" na ludzi - przecież to nic innego jak polowanie. Człowiek bez sumienia wysyła ludzi na polowanie na innych ludzi i nie ma na to paragrafu?
OdpowiedzUsuńGościu Anonimowy
OdpowiedzUsuń- każda wojna jest straszna, każda pochłania ofiary... Gdyby tak było można bez wojny...
Pozdrawiam serdecznie.
1blusia1
OdpowiedzUsuń- Nie umiem odpowiedzieć na takie pytania... We mnie to też budzi grozę. Zbyt wiele pamiętam z opowiadań Rodziców o II wojnie, a też mam swoje obserwacje i doświadczenia z czasów solidarnościowego zrywu.
Serdeczności wiele... :)