niedziela, 16 lutego 2014

176//14. ANTY-SONET W KĄPIELI



ANTY-SONET W KĄPIELI

Zrobiłam sobie kąpiel bez piany,
tylko sól morska — pół słoika
i już się zapach unosi z wanny.

W gorącej wodzie się zanurzam,
zamykam oczy i trochę marzę,
a nawet pewne stare "odkurzam"...

Szum morza słyszę — nie złudzenie!
Przez cienkie drzwi aż tu dociera
Łagodnym szmerem uspakaja,
chociaż jest tylko z komputera.

Już rozluźniłam wszystkie mięśnie,
tylko mózg temu nie podlega:
wiersze mi wprost na palce szepcze,
więc zapisuję — skoro trzeba.

© Elżbieta Żukrowska 16.02.2014.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz