niedziela, 16 lutego 2014
178//14. CZARODZIEJKA
CZARODZIEJKA
Jeszcze nie woła
zaledwie wzrokiem przemknęła
wdzięcznie postać układa
w palcach zapomniana gałązka
jak dawniej ta oliwna
drży lekko
biodra falują kusząco
Teraz spojrzała
— łagodnie nie zaczepnie
czemuż jesteś gotów już
biec do niej do rąk się łasić
nie dała żadnej zachęty
znów odległa
patrzy tylko w okno
Wreszcie uśmiech
— taki dobry ciepły łagodny
bez cienia kokieterii
kupiła cię tym uśmiechem
ślady stóp byś całował jej jednej
ale tego dnia nie było więcej spojrzeń
— nawet przypadkowych
W nocy prawie szlochałeś
jęk zawodu zdusiłeś poduszką
ale masz nadzieję
nie możesz się doczekać
następnego spotkania
już płoną ci policzki
© Elżbieta Żukrowska 3.02.2014.
Fot z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz