niedziela, 9 lutego 2014

130//14. KIEDY JUŻ ZAISKRZY


KIEDY JUŻ ZAISKRZY

Kiedy zaiskrzy... gdy jest chemia!
W pośpiechu zrywasz ze mnie szmatki!
Zachłannie tak ujmujesz w dłonie,
zasłaniasz sobą cały świat mi...

W twoich objęciach się roztapiam,
lgnę, tulę, niosę pocałunki,
a ty rozpalasz we mnie żądzę,
nikt już nie pomny na warunki!

Unosisz pośród słodkich westchnień,
pieszczotą ust naznaczasz skórę
i płonę tak — cała dla ciebie,
a pragnąc cię do bólu — tulę.

Swoim dotykiem mnie zniewalasz,
staję się całkiem już bezwolna,
ty bez pośpiechu mnie rozpalasz
i jestem teraz jak pochodnia.

Lecz się nie spieszysz gasić iskier,
a jeszcze wzmagasz pożądanie
całując, pieszcząc i spełniając
teraz już każde wspólne żądanie.

© Elżbieta Żukrowska 8.02.2014. 
Fot z internetu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz