czwartek, 13 lutego 2014

148//14. IRYSY W GRZE






IRYSY W GRZE

Zebrałeś kwiaty – irysy dajesz.
Już melancholia płynie w szklance.
Błysnął w krysztale odbity fiolet,
Ogień dogasa. A stygnie kawa w filiżance.

W spokojnej nucie ponad fortepianem
Przelewa się cień smutku, kropla łzy,
To niby proste – pani była z panem,
A teraz inna nuta – żalu – w głosie drży.

Nikt światła nie zapala – noc się kończy.
W półmroku łatwiej ukryć zmarszczki trzy.
Czas dalej pędzi, a szkło już nie dźwięczy
— ot, taki koniec damsko-męskiej gry…

© el.żukrowska 18.11.2013.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz