piątek, 21 lutego 2014
200//14. O UKRAINIE TO WIERSZ
O UKRAINIE TO WIERSZ
Myśli się kłębią niewypowiedziane... Bo po co?
Choć wcale ich nie ukrywam.
Tylko wykrzyczeć nie umiem głośno...
Ani wyszeptać nie próbuję...
Są we mnie...
Patrzę, znów patrzę — przez telewizyjne okno,
a tam dalej jadą i palą, strzelają.
I proszę w duchu — Panie, daj im się ocknąć,
niech już na darmo nie umierają!
Niech wolności doświadczą,
niech ją wreszcie mają!
Niech ją poznają, posmakują dostatnio.
I niech im już nikt tej wolności nie odbiera.
Okupiona jest krwią i cierpieniem.
I najdroższymi z łez — matczynymi.
Niech już matki nie płaczą boleśnie.
Niech nie rodzą na śmierć swoich synów.
Niech ich uczą miłości i pieśni
— o wolnej, dumnej Ukrainie.
© Elżbieta Żukrowska 21.02.2014.
Fot z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piekny wiersz ...
OdpowiedzUsuńMoje Życie
OdpowiedzUsuń- bardzo dziękuję.
:((((((. Odżyły pewne wspomnienia. Nie tak straszne ale.......
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.
Jutuś
OdpowiedzUsuńpozostaję w przekonaniu, że gdyby to kobiety rządziły światem - nie byłoby wojen....
Uściski i pozdrowienia... :)