środa, 19 lutego 2014

190//14. NĘDZARZ?




NĘDZARZ?

Mówił, że ma gwiazdy
na wyciągnięcie ręki,
że rozmawia z nimi,
gdy tylko chmury
nie bronią dostępu.
      Mówił, że słucha
      kosmicznej muzyki,
     z powodzi różnych dźwięków
     wyławiał walca rytm.
Mówił, że jest bezpieczny
pod tym nieboskłonem,
co iskrzy i pląsa
w specjalnej poezji;
że choć nie sieje,
to dla niego wyrastają
najpiękniejsze kwiaty.
      A później, zmęczony rozmową,
      przechylał na bok głowę
      i oparty o pień drzewa
      niby drzemał, odpoczywał;
      a może tylko zasłuchany,
      zanurzał się we własny,
      nieodgadniony świat...

© Elżbieta Żukrowska 11.02.2014.
Fot. z internetu
 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A co o moim wierszu uznany Poeta?


 Ryszard Mierzejewski Nędzarz, a jakże bogaty duchowo! Któż dzisiaj w tej pędzącej z zawrotną prędkością cywilizacji: za pieniądzem, przepychem, bogactwem, przyjemnością, wygodą i zabezpieczeniem materialnym siebie, swoich najbliższych i kilku pokoleń własnej rodziny na wiele lat na przyszłość, ma czas czy ochotę rozmawiać z gwiazdami, widzieć je na wyciągnięcie ręki i słuchać kosmicznej muzyki? Któż widzi w ogóle obok siebie takich "nędzarzy", a jeśli już widzi to, czy nie patrzy na nich z pogardą lub obrzydzeniem? Kto ma czas i ochotę przystanąć, podać rękę takiemu i powiedzieć w Jego stronę kilka słów: pozdrowienia lub stereotypowych o pogodzie czy samopoczuciu? Wykluczeni są wszędzie, ale nie pchają się do pierwszego szeregu. W milczeniu, pokorze i samotności przebywają w swoim niepowtarzalnym świecie wyobraźni, we własnym "nieodgadnionym świecie". I tylko nieliczni - jak Autorka dzisiejszego Wiersza Dnia - to widzą, próbują się wczuć - bo zrozumieć, to raczej trudno - opisują i chwała Im za to! Piękny, humanitarny wiersz taki, jakim powinna być poezja. Dziękuję Ci, Elu za niego i zapraszam Koleżanki i Kolegów do poezji o wykluczonych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz