poniedziałek, 30 marca 2020
UFAJMY BOGU
Ufajmy Bogu
Te nasze plany, myśli, marzenia,
nie mają dzisiaj nic do powiedzenia.
Maleńki wirus, mniej niż ziarnko maku,
już pół ludzkości zmusza do płaczu.
Są odkażane place, ulice,
lotniska, dworce, całe stolice.
Czas to pandemii, dawno nie znany
i pod uwagę raczej nie brany.
Zamknięci w domach trwożnie sprawdzamy,
czy nasi bliscy są zdrowi z nami.
Lecz już ktoś chory leży w szpitalu,
a nasza rozpacz nie ma umiaru.
Najgorsza jednak nasza bezradność
- wszystkie wysiłki ludzi upadną.
A wirus dalej w świecie szaleje
i wciąż odbiera ludziom nadzieję.
Co można robić? Tylko się modlić,
liczyć na Boga, że będzie szczodry.
Może powstrzyma rozwój zarazy,
gdy kolana zegną młodzi i starzy.
© Elżbieta Żukrowska 30.03.2020 r.
fot. z internetu
SMUTNE "DZIŚ"
Smutne "dziś"
Przyszła pandemia... Pomór... Zaraza...
Wirus tak mały, że nie zatrzymasz!
I choć wysiłki codziennie wzmagasz
- on wciąż jest górą, śmieje się z drwiną.
Strach mrozi ludzi, zwalnia działania.
Podobno nie ma przed nim ratunku.
A inni mówią - "głupot nie gadaj,
a pilnuj mycia, unikaj tłumku".
Higiena nigdy nam nie szkodziła;
dieta - wiadomo: trzeba witamin.
Do tego wyspać się będzie miło.
Ale jak usnąć? W głowie niepokój!
Aż ona boli od rozmyślania,
bo, choć zamknięta za siódmą bramą,
może wirusa jednak "złapała",
dokucza kaszel i jest kichanie...
Czy to już wirus? Czy zwykła grypa?
Jest miód, cytryna, trzy główki czosnku.
Jednak kontaktów trzeba unikać
i czekać kiedy przybędzie doktór.
© Elżbieta Żukrowska 30.03.2020.
fot. fokus.pl
BYWA, BYWA TAK
Rozmyślania nocą
Bywa, bywa tak
Coraz trudniejsze są powroty,
bo droga wstecz już nie jest łatwa.
Nie pytasz nawet "a co potem?",
tak czasem życie się pogmatwa...
Choć masz w pamięci stary widok,
wciąż czujesz dawny zapach kwiatów,
w zasadzie już tobie nie dziwno,
że się zmieniło, zanikł nastrój.
Dziś zakurzone stare szyby
i lustra nie pierwszej młodości,
obraz wyblakły, chyba krzywy...
A dusza? Ona wciąż tęskni do młodości.
© Elżbieta Żukrowska 30.03.2020 r.
fot.własne
niedziela, 29 marca 2020
ŻURAW I CZAPLA
Żuraw i czapla
On śmiało patrzył, a ona tylko zerkała.
On ostro planował, a ona czekała.
Chodzili koło siebie jak żuraw i czapla.
"Czy on na poważnie?" "Czy ona nie papla?"
I choć z lubością się często wdzięczyła,
jednak tym sąsiada - cóż? - nie zachwyciła.
Tak i on dość szybko nieco ostygł w sobie
- "Wyhamuję tymczasem, najlepiej tak zrobię".
Ale gdy przeminął już i rok następny,
jakoś zrozumiał, że nie jest jej obojętny.
Gdy wiosna rozkwitła - to on na nią zerkał,
a ona śledziła zmarszczki w lusterku.
Czy będą parą? Staną na kobiercu?
Zależy od tego, co odnajdą w sercu!
Szkoda czasu i życia na marnotrawienie,
oby się udało zgodne dwojga brzmienie!
© Elżbieta Żukrowska 29.03.2020 r.
fot. z internetu
Etykiety:
refleksyjny,
wiersze specjalne
sobota, 28 marca 2020
ZOSTAŃ W DOMU
Zostań w domu
Choć jesteś bardzo rezolutny
jednak gdy nastał czas tak smutny
nie śpiesz do świata bo to pomór
i zostań w domu
Wirus tak lekko wszędzie leci
zakaża wszystkich - starszych dzieci
nie szarżuj i nie rób wyłomu
a zostań w domu
Powstrzymuj chęć wędrówki w tłumie
wszak zapewniałaś że rozumiesz
dziś doceń wartość telefonu
czas zostać w domu
I z zakupami się powstrzymaj
niech będzie dziś potrawa inna
ugotuj danie z makaronu
pozostań w domu
Niech cię nie kuszą autobusy
nie musisz nimi w świat wyruszyć
mądrość z rozsądkiem teraz promuj
i zostań w domu
© Elżbieta Żukrowska 27.03.2020 r.
fot. własne
Etykiety:
PANDEMIA,
refleksyjny,
wiersze specjalne
czwartek, 26 marca 2020
PATRZĄC Z OKNA
Patrząc z okna
/strofa spencerowska/
Mego sąsiada rzadko widuję
Nic o nim nie wiem mimo to przecież
chwilami miętę do niego czuję
lecz czy wypada starszej kobiecie
Czy to na pewno dobrze się plecie
gdy czekam w oknie co dwa tygodnie
po ruchach poznam ledwie się wlecze
strudzony życiem to karygodne
znaczy umęczony jest przeogromnie
A jednak pracy wcale nie zmienia
widać ją lubi i ma profity
Za to ja w oknie chociaż nie trzeba
taką naturę mam jak kobiety
Tymczasem patrzę choć widok lichy
bo jakoś z boku sąsiada widzę
Mam opatrzone wręcz gabaryty
twarz włos posturę i z nich nie szydzę
Ale nie zmienię się w awanturnicę
Pomarzyć można o przystojniaku
mimo że plany wiszą na haku
© Elżbieta Żukrowska 26.03.2020 r.
fot. z internetu
wtorek, 24 marca 2020
STRASZNY CZAS
Straszny czas
Niepokój rzuca od ściany do ściany,
chociaż noc głęboka.
I gdy łez smutku braknie nad ranem
- gdzie jest opoka?
Usycham niczym jesienny listek
tak pełna zmarszczek.
Usycham także kiedy wiatr wszystek
aż szarpie chaszcze!
Bezradność rośnie we mnie i trwoga,
serce zamiera!
Wokoło wszędzie już widzę wroga,
czy sponiewiera?
Nie ma szampana i nie ma wina,
wszystko na trzeźwo!
Czy może to jest pierwsza przyczyna,
że znikło męstwo?
Jest odchodzenie w straszne niebyty,
wprost w Czarną Dziurę.
Tak zaginęły zwykłe potrzeby
i marzeń chmura...
© Elżbieta Żukrowska 24.03.2020 r.
fot. z internetu
niedziela, 22 marca 2020
Z ZAPACHEM KONWALII
Z zapachem konwalii
Cicho, cichutko, bo się listy piszą
z zapachem konwalii, z wiosenną nutką.
Cicho, cichutko. Subtelniej od wiatru,
który zabiera ostatnią nić smutku.
Nie plącze starych wspomnień,
lecz woła natchnienie,
niech myśli będą mięciutkie, zamszowe,
niech ona czytając pomyśli o tobie,
że te wszystkie słowa to... jakbyś ją całował!
© Elżbieta Żukrowska 21.03.2020 r.
fot. deccoria.pl
BIAŁO-ZŁOTA WIOSNA
Biało-złota wiosna
Nie ma to tamto wiosna nastała
Jeszcze bez kwiatów trochę nieśmiało
Ale już ptaszek naturą gnany
tu wijąc gniazdko śpiewa peany
Wcześnie wesoło kwitnie forsycja
jest niby wiosny pierwsza edycja
Niech się ropiękni rozzłoci śmiało
bo na kaczeńce wszyscy czekają
A po kaczeńcach bzy i czeremcha
i zakochani w wielkich udrękach
Serca szalone rozkołatane
Czy każda panna zachowa wianek
Bez oszałamia czeremcha nęci
a chłopak kocha już bez pamięci
Ma czułych słówek cały arsenał
więc dość ochoczo już w nich przebiera
Płyną nocami achy i ochy
do których czasem dochodzą szlochy
ale gdy błyśnie złoty pierścionek
oczka natychmiast są roziskrzone
© Elżbieta Żukrowska 21.03.2020 r.
fot. tapeciarnia
sobota, 21 marca 2020
KIEDY PO ZIMIE...
Kiedy po zimie...
Kiedy po zimnie na wiosnę
słońce tak błyśnie radośnie
kiedy się wierzby zzielenią
i trawa z rosą nad ziemią
może i wiatr oszaleje
niosąc radosną nadzieję
zapachy świeżej urody
znad rzeczki lub słonej wody
Wiosna wiosna pachnąca
kwiatami słońcem na łące
i rozćwierkana ptakami
i miękka tak jak aksamit
A pod nieba księżycem
ktoś cię za rękę chwycił
i ktoś szeptał ktoś wzdychał
bo bez miłości usychał
Odpłać uczuciem dziewczyno
niech brzydkie sny już odpłyną
niech chłopak dłużej nie tęskni
\niech miłość znowu zwycięży
© Elżbieta Żukrowska 21.03.2020
fot. z internetu
POCAŁUNKI WIOSENNĄ NOCĄ
Pocałunki wiosenną nocą
Może zapomnę się w tym świecie
odrzucę smutne słów ułomki
nie będę czekać na odkrycie
skoro kosztować chcę poziomki
Może mi muszla będzie śpiewać
fale przybiegną z lekkim szumem
do życia trzeba wciąż dojrzewać
a przy okazji je rozumieć
Co będzie jutro lub za tydzień
to niewiadoma to pytanie
dobrze gdy ślub albo ożenek
fatalnie kiedy jest rozstanie
Księżyc zamruga srebrnym okiem
gwiazdy rozplotą swe warkocze
jakiś kot mruczeć będzie w nocy
ty pocałunki dasz urocze
© Elżbieta Żukrowska 21.03.2020
fot. z internetu
niedziela, 15 marca 2020
JUTRO
Jutro
Życie lotem przemija
zamiast tęczy - trzy smutki
a nadzieja jak chwila
lecz ściele drogę do jutra
Gwiazdy tańczą na niebie
albo... głowa się chwieje
bo stracone co ważne
lodowaty wiatr wieje
Jest na ganku ławeczka
niesie smutne wspomnienia
bo to życie przebiegło
rozsypując w krąg cienie
Kot też odszedł rozważny
spadł gdzieś na cztery łapy
za to człowiek poległy
zdruzgotany przez gafy
Przez choroby samotność
nadgorliwość w pigułce
sam pod niebem od dawna
czeka na cudotwórcę
Może przyjdzie ocalić
pozapala ogniska
w których złość się wypali
jak choroby siedlisko
© Elżbieta Żukrowska 12.03.2020.
fot. Władysław Zakrzewski
sobota, 14 marca 2020
ZAPOMNIELIŚMY
Zapomnieliśmy
Tracimy czas na tysiąc bzdur
a brakuje go na przytulenie
na ciepłe słowa
na troskę o najbliższych
Być może to jest ostatni czas
ostatnie dni przed...
Zapomnieliśmy
uczyć się kochać
Zapomnieliśmy
o najważniejszym
© Elżbieta Żukrowska 14.03.2020
fot. z internetu
wtorek, 10 marca 2020
POGODA A UCZUCIA
Pogoda a uczucia
Deszcz deszcz deszcz
aż parapet dzwoni
rozsnuwa złe myśli
zalewa nadzieje
Ktoś sięga w głąb wspomnień
gdzie w środku czerwieni
kruszynka miłości
jak diament jaśnieje
Ocieplić przytulić
rozdmuchać jak ogień
dołożyć gałązek
jak uczuć emocji
I patrzeć jak miłość
rozkwita rozczula
uwodzi zapachem
a nadzieją wzmocni
Cóż wtedy deszcz znaczy
to już żadna przykrość
głowa wysoko i oko wesołe
to jakby sprzeciw
nawet wszelkim wichrom
Nadzieja jest w sercu
na jutro od wczoraj
© Elżbieta Żukrowska 10.03.2020.
fot. Alicja Stankiewicz
A KIEDY BŁYŚNIE PROMIEŃ SŁOŃCA
A kiedy błyśnie promień słońca
Czasem łza zalśni wprost na rzęsach
splątane włosy zmatowieją
serce zacięży niczym kamień
a myśli smutkiem oszaleją
Lecz kiedy wiosna błyśnie słońcem
słowik rozkląska się po gajach
to wróci uśmiech i nadzieja
co daje życie i ocala
Powrócą znów tęskne westchnienia
krok będzie lekki i taneczny
bo promień słońca wiele zmienia
łatwiej marzenia ucieleśnić
© Elżbieta Żukrowska 10.03.2020.
fot. Wojtek Kruszewski
poniedziałek, 9 marca 2020
CO PRZYNIESIE DZIEŃ
Co przyniesie dzień
Szary brzask przedświt
ledwie dnia zaczątek
zdrętwiałe soki w drzewach
i członki w zwierzętach
przez brak słońca
bo nic nie ogrzewa
zimno unieruchomiło
zwinnego zaskrońca
Szary brzask przedsmak
tego co nadejdzie
co choć nieuchronne
jest też niewiadome
czym się wypełnią godziny
dobrem i spokojem
czy może wojną nerwów
ciągnących ogonem
© Elżbieta Żukrowska 9.03.2020.
fot. Andrzej Kosiba
niedziela, 8 marca 2020
TĘSKNOTĄ SIĘ ZA MIŁOŚĆ PŁACI
Tęsknotą się za miłość płaci
Ostatnie kwiaty łzy ostatnie
smutne spojrzenie prosto w lustro
tam jego przecież nie zobaczysz
chociaż tak bardzo jest ci smutno
Łowisz z pamięci barwne chwile
to prawie jest jak koniec świata
gdy bez miłości teraz żyjesz
i pod obłoki już nie wzlatasz
Wszystko minęło zgasło znikło
szampan nie perli się w kielichu
miało być długo pięknie miło
lecz waszych drzwi dopadło licho
I tak się skończył sen o szczęściu
pogasły lampy zwiędły kwiaty
tylko ktoś jeszcze gra szalony
ty za przebrzmiałą miłość płacisz
© Elżbieta Żukrowska 8.03.2020.
fot. z internetu
KIEDY SIĘ ZDARZY WIELKA MIŁOŚĆ
Kiedy się zdarzy wielka miłość
Czekasz na serca poruszenie
może uderzy tak jak dzwony
w głowie zakręci osłabienie
uczucie spłynie z każdej strony
Gdy przyjdzie miłość o poranku
nieważne - może być z wieczora
już dużo kwiatów stawiasz w dzbanku
i do drzwi chyba ktoś cię woła
Gotowa jesteś wpaść w ramiona
każdej kobiecie się należy
miłość ogromna uczuć sfora
nieważne daty z kalendarzy
Możesz mieć lat dowolną ilość
cóż znaczą wobec potęg świata
przecież uczucia są jak burza
która po drodze zło wymiata
Wszystkim potrzebne przytulenie
dlatego prężysz swoje ciało
niech inne ręce ofiarują to
czego ci ciągle jest za mało
© Elżbieta Żukrowska 8.03.2020.
fot. z internetu
Subskrybuj:
Posty (Atom)