ŻYCIE JEST JAK RULETKA
Wypadłam za burtę dziś rano.
Nie pchałam się, nie myślałam...
Czas okazał się bezwzględny;
właśnie zanurkowałam...
Wczoraj zgrałam się do nitki,
niby zdarza się — to życie;
zacisnęłam mocno zęby,
kilka łez obtarłam skrycie...
Partner też zniknął z orbity,
dopust niebios — tak tłumaczę;
przez przegraną poszedł jak zmyty,
niech mu tam... I już go nie zobaczę.
Teraz nurkuję i szukam rekina,
ze mnie nie-strachliwa dama,
dużo mogę tak wytrzymać,
od dna też odbiję się sama.
Rekin wpłynie za to na mój powrót,
i wnioski stosowne wyciągnę...
Ta ruletka to życia kołowrót.
Moje plany są zupełnie inne.
© Elżbieta Żukrowska 13.02.2014.
Fot. z internetu - za Maria Eliza de Carvalho
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz