wtorek, 18 lutego 2014

186//14. * * * (Odchodzisz tak miękko...)



   *  *  * 

Odchodzisz tak miękko i cicho w mrok nocy,
prawda — wieczór się przecież skończył.
Na stole świece, ślady kolacji uroczej.
Było sympatycznie, wytwornie, gorąco...

Jeszcze chwilę pomarzę patrząc za tobą,
podjechała taksówka, śnieg prószy na ślady.
Troszkę szumi w głowie, bo nadmiar emocji.
Długo będę wspominać te twoje szarady.

© Elżbieta Żukrowska 22.01.2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz