sobota, 30 czerwca 2012

556. UWIĘZIONE MYŚLI



UWIĘZIONE MYŚLI
( z tomiku LUTNIA)


Już nie zapalasz na niebie gwiazd dla mnie
ani na mojej skórze nie czarujesz święta
(kiedyś ustami dotykałeś także
te wszystkie miejsca dla nas dwojga święte)...

Już twoje palce nie wędrują śmiało,
nie niosą ulgi ani zniewolenia
i tylko drżenie przechodzi przez ciało
ledwie dla doznań tamtych wspomnienia...

Bezgłośnie krzyczę, że kocham, uwielbiam,
kiedy tak mocno ujmujesz mnie w dłonie...
Lecz to minęło, tylko ciało moje
w nowym rozedrganiu i od nowa płonie.

Nakazuję sobie tysięczne milczenia
i choć powstrzymuję wyciąganie dłoni,
to oczy same za tobą...  i serce, i dusza
— lecz ty uchodzisz przed moją pogonią...

I tylko myśli nie mogę odrzucić.
One wciąż we mnie i nie chcą umierać.
Wczepione głęboko, mogą mocno smucić
i stare rany na nowo otwierać...

© el.żukrowska 18.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

555. TAK SIĘ ZMIENIŁO



TAK SIĘ ZMIENIŁO

Serce czasem kłuje — mocno, boleśnie,
Jakby ktoś długie igły w nie wbijał.
Z bólu zawyjesz?

Dusza też — bywa — boli w tęsknocie,
Oszołomiony nie możesz dociec,
Czemu to jest jak kpina?

Sprawdzasz, czy na pewno puste są  dłonie,
Gdzie twarz jedyna w miłosnej odsłonie,
Twoja dziewczyna...?

Nie masz pomysłu na nowe życie,
Plamy spłowiałe, smutkiem okryte,
Wszystko przemija...

© el.żukrowska 30.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.


554. HARMONIA



HARMONIA

Stara harmonia dla ciebie wciąż gra.
Gra, choć się guzik jeden zacina...
W tak smętny wieczór pomaga łkać,
Lecz czy pomoże miłości zginąć?

Już przekonałaś się, że to nie on,
Tylko wciąż zwodził, kłamał i kręcił,
Na twojej głowie za to jest dom,
Z każdym problemem sama się męczysz...

Musisz się odciąć, zmienić, przekreślić...
Musisz wyciszyć o nim wspomnienia.
I nie oczekuj już jego pieśni...
Teraz ci tylko harmonia śpiewa...

© e.żukrowska 18 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

553. UMIERAM NA NOWO



UMIERAM NA NOWO

Nocą za oknem rozszepcze się ciemność.
Niekiedy okna lizną światła samochodów.
Jakieś marzenia wołają mnie senne.
Boję się marzyć — boję się zawodu.

Dalej pamiętam te tańce szalone,
Kiedy serca i dłonie, myśli i ciała,
Magia i owocobranie...To już zakończone.
Nie chcę wiecznie wspominać! Cisza pozostała...

W delikatnych szelestach samotnej nocy
Łowię trzepot subtelny — ćmy czy ... może serca?
Intensywnie pachną zapalone świece. Wiśniowo.
Pamięć już nie jest moim sprzymierzeńcem.

Za każdym razem umieram na nowo.

© el.żukrowska 23.czerwca 2012.
Zdjęcia zapożyczone z internetu.

552. ROZKRZYCZ MNIE



ROZKRZYCZ MNIE

Rozkrzycz mnie —
— szepczesz słodko mrużąc oczy w słońcu.
Plaża, nagie ciała — ludzi bardzo dużo.
Od wody lekki powiew, ale nad głowami
Słońca żar, powietrze ciężkie, jak przed burzą.

Jeszcze dotykam noska i policzków,
Już pod palcami mam nabrzmiałe usta...
Szalona dziewczyno!Przecież nie na plaży!
I dlaczego mówisz, że plaża jest pusta!

Wyciszam mą kochaną, a sam cały płonę.
I po co nam plaża? Przecież znamy siebie!
Zabieram moją śliczną w to miejsce ustronne,
Nie czekając piorunów szalonych na niebie...

© el.żukrowska 30.czerwca 2012.
Fot. z internetu

piątek, 29 czerwca 2012

551. SAMOTNOŚĆ II



SAMOTNOŚĆ II

Nie wyciągam ręki po nieswoje.
Nie krzyczę do losu — daj mi, daj!
Ale też nie chcę siedzieć w ukryciu,
Już nie wystarcza samotny maj.

Tymczasem rok za rokiem mija.
Samotność ze mną niemal w przyjaźni.
Gotowa troszczyć się (chociaż to żmija)
O mnie — mimo, że gardzi...

Gardzi, czy nie — to bez znaczenia.
Mam dosyć książek, pustych pokoi.
Pora już zacząć życie odmieniać.
Upewniam się jeszcze... Coś mnie niepokoi ...

© el.żukrowska 24.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.



550. INNE ŻYCIE — INNY LOS



INNE ŻYCIE — INNY LOS

Twoja noc dzwoni tamburynami,
Tam jest gitara, skrzypce, harmonia.
Ja mam hałasy pod oknami,
Zszarpane nerwy, uśmiech z ironią.

Tobie gra wicher, deszcz przytupuje,
Dla ciebie poszum w gałęziach drzew.
Dla mnie kominek — gdy ziąb się snuje
I z odtwarzaczy dowolny śpiew.

Wybrałam szkoły, dom i dostatek
I jakby przez to nie jestem twoja,
Ty do ogniska już nie zapraszasz,
A i do tańca już nie zawołasz.

Inne me życie — nie los tułaczy,
Pośród dostatku zostałam sama.
Nie opowiadam, jak tęsknię, płaczę,
Czasami skargę w piosenkę wkładam.

© el.żukrowska 25.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

549. W LUSTERKU



W LUSTERKU

W lusterku samochodu
widzę mijający czas
mężczyznę z psem
lub dziecko na rowerze
są jak wykrzyknik - uwaga!
Uśmiecham się do coraz
bledszych wspomnień
usuwam na bok
łzy wzruszenia
byłam dzieckiem na rowerze
miałam psa-przyjaciela
Jestem przy końcu drogi
jeszcze chwila
i silnik umilknie
a obraz w lusterku
zwyczajnie znieruchomieje

© e.żukrowska 19 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

548. KIM JESTEŚ



KIM JESTEŚ

Byłeś moją gwiazdą i moją radością,
Do ciebie biegłam z wysokości marzeń,
Dla ciebie wszystkie uczucia - z miłością!
Dla ciebie życzenia najpiękniejszych zdarzeń.

Czasem spoglądam ku gwiaździstym księgom:
Dla mnie już zgasiłeś jaśniejące błyski,
Stałeś się smutkiem i tęsknoty wstęgą,
czasami bywasz łezką na policzku.

© el.żukrowska 23.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

547. FIOLETEM NIEBO...



FIOLETEM NIEBO...

Fioletem niebo naznaczyło chmury,
Wiatr je ustawia w kolejce za nocą,
A na tych chmurkach, jak w cieplutkich futrach,
Jasne Anioły zbyt głośno chichoczą.

Ci, którym podopieczni usnęli już mocno,
Zabawę w chowanego w chmurkach zaczynają,
Wprawdzie nie zawsze szaleją z ochotą,
Jednak z zasady wręcz nie odmawiają.

Bywa, że słońce bardzo się zezłości
I za najgrubsze chmurki buźkę schowa,
Że i Aniołki boją się z nim droczyć,
Grzecznie nocami ślęczą u wezgłowia.

© e.żukrowska 29 czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

czwartek, 28 czerwca 2012

546. NIE NIOSĘ



NIE NIOSĘ

Nie niosę już kwiatów, zapachów ni śpiewów,
ni słońca - nie niosę radosnych dni.
Znów chmury nad głową,
noc deszczem płynąca
i wiatr - aby bił.

Nie niosę nikomu rozedrganych miłosnych nadziei
ni wspomnień o miłych, szalonych snach.
Jest jakieś szaleństwo, które się ośmiela
i krzyczy, zrywa się, szarpie
i łka, łka...

Nie niosę zapachów ni bzów, ni czeremchy,
nie ze mną spacery przez zwodzony most.
U mego boku smutków zastępy,
goryczy i żałości nadmiar,
na jedną - za-dość.

Nie polecę, nie wzniosę się, już poza mną szczyty.
Może pora zwyczajnie w zaciszu wypocząć?
Odsunąć złe myśli lub przywołać mity?
Poddać się nowemu, ukołysać...?
Czy zwyczajnie zasnąć?

© el.żukrowska 25.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

545. JAK WADERA



JAK WADERA

Rozsnuwasz smutku czas piołunem gorzki.
W zasadzie na nic innego nie liczyłam.
Teraz przybieram odpowiednie maski
— a ty masz myśleć, że znienawidziłam.

I jak wadera w samotność się kryję,
bez współczucia watahy własne lizać rany.
Już się nie rzucę tobie na szyję,
nie będę błagać — pozostań, kochany!

Ujrzysz niebawem mnie w nowej kreacji:
strój, makijaż, uśmiech i pogoda ducha.
Masz pożałować tamtych swoich racji,
a może nawet i od nowa wzdychać...

© el.żukrowska 25.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

544. OKRUTNIK



OKRUTNIK

Przecież umiała śmiać się radośnie!
Srebrem dzwoniły roztańczone słowa
i ktoś to zniszczył przedziwnie, boleśnie...
I już nie dzwonią... Ktoś śmiech zablokował...

Twarz jej widziano — była odmieniona.
Znużona życiem, poszarpana bólem.
Ktoś inny szepnął — ona już stracona.
To on bryluje, on tu teraz królem!

Losy się mienią, czas szybko przemija.
Ledwie był ranek a już spania pora.
W łagodnych oczach smutek się odbija,
a tuż obok kobiety — dalej twarz potwora.

© el.żukrowska 27.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

543. SAMOTNOŚĆ I




SAMOTNOŚĆ I

Bywają takie noce
(a może bardziej sny?),
że blask księżyca
jest inny niż zwykle.
I wtedy w mojej pościeli
pojawiasz się ... o, nie TY!
— lecz moja stara znajoma
SAMOTNOŚĆ.
Wykrzywiam się do niej
miast miłego "zapraszam"
—  wcale na to nie zważa!
Jest tu jak u siebie...
Który to już rok właśnie?
Opiekuje się kalendarzem.

© el.żukrowska 22.czerwca 2012.

środa, 27 czerwca 2012

542. ZATRZYMAŁEŚ



ZATRZYMAŁEŚ

Zatrzymałeś moje ręce w swoich dłoniach
I westchnienie takie słodkie - miła moja.
Czy ja twoja - czy nie twoja  - zmilczę raczej.
Ale serce zwariowało - znów kołacze...

© e.żukrowska 22 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

541. BYWA



BYWA
Wiersz dedykowany memu Bratu
- wspomnij mnie.

Bywa, że lata wygną plecy łukiem,
oczy już nie te, co młodość widziały,
droga pokryta asfaltem - nie brukiem!
Nowy świat niby lepszy - ale czy wspaniały?

Ciebie jak zwykle tęsknoty ścigają:
właśnie te bruki i czasy siermiężne...
Cienie niepamięci już je pochłaniają,
lecz wciąż wypływają - choć już niedołężne.

Coraz mniej przyjaciół i mniejsze kieliszki.
Piosenka młodości jeszcze w głowie śpiewa...
A sad twój - popatrz! - sadziłeś patyczki,
dziś to już stare, schorowane drzewa.

Gdyby nie golenie - w lustro byś nie patrzył:
cienie pod oczami, zmarszczka zmarszczkę ściga.
Przecież wciąż odnajdujesz i ślady radości
- tylko czas zwariował i jak pociąg miga...

© e.żukrowska 23 czerwca 2012.

wtorek, 26 czerwca 2012

540. WIECZORNE ZORZE



WIECZORNE ZORZE
Wiersz dedykowany Janowi K.

Wieczorne zorze kąpią się w jeziorze.
Wiatr skryty w tatarakach oniemiał z zachwytu.
W oddali czajka krzyknie rozpaczliwie,
zmroki już wstają - jakby z niedosytu,
lecz wstrzymały się jeszcze życzliwie.

Zorze różowieją aż po kolor wrzosu.
Chmurki w pasemkach niby przeszkadzają.
Jednak to one są dla zórz pierzynką,
- te się już w miękkich puchach układają.

Wiaterek przeczesał jeszcze zorzom włosy
- lekko i delikatnie, aby nie zahaczyć...
Klangor spóźnionych żurawi z wysoka
i już nocna cisza się granatem znaczy.

© e.żukrowska 26 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.


539. MILCZENIE


MILCZENIE

Wymieniam w jednym rzędzie
to co dla mnie najważniejsze:
miłość, bezpieczeństwo, przyjaźń,
lojalność, oddanie, zaufanie
— widzę twoją twarz.
Za każdym razem to jesteś ty.
Ale jesteś w związku z kobietą.
Chowam się w głębokim cieniu.
Chowam się za mgłą.
Nie ośmielam się nawet marzyć.

© el.żukrowska 26.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.


538. DAJ SIĘ KOCHAĆ



DAJ  SIĘ KOCHAĆ

Moja miłość (nieposłuszna!)
przytuliła się do ciebie.
Mówiłam - nie wolno!
Nie rób tak.

Na szczęście uśmiechasz się łagodnie:
Zobacz - ciągle jesteś w pięknej sukience...
Zobacz - ciągle masz najpiękniejsze włosy.
Zobacz - ciągle masz głodne usta i ręce...
Moja miłość mówi, że tylko ty,
że nie masz wyboru, innej drogi.
Bez ciebie świat zamiera,
z dnia robi się ponura noc,
a woda jest gorzka i gaśnie uśmiech.

Kochany, mów do mnie jeszcze...

© e.żukrowska 17.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

537. OSZCZĘDZAM SŁOWA



OSZCZĘDZAM SŁOWA

Odkąd wkradła się ta nieszczerość między nas
irytują mnie telefoniczne rozmowy
skoro jesteś nieszczery — to i ja
jakbym oszczędzała na słowach

Już nie mówisz mi o swoich myślach
nie powierzasz mi słodkich tajemnic
jakbyś odklepywał rozmowy najszybciej
pleciesz byle co aby czas wypełnić

Jest mi smutno — próbowałam inaczej
ale teraz już zaprzestałam
powiedzmy że dobrze to nic nie znaczy
milczę o uczuciach choć inaczej chciałam

Silę się na spokój i na uśmiech mały
łzy są słono-gorzkie ale się nie zdradzę
trudno rozmawiać — to już kwartał cały...
chcę abyś myślał że sobie poradzę

© el.żukrowska 13.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

niedziela, 24 czerwca 2012

536. BURZĄ BYŁEŚ



BURZĄ BYŁEŚ

Burzą byłeś. Sztormem. Falą wysoką.
Rujnowałeś mój świat z przedziwnym uporem.
A ja dla Ciebie? - ech, jak ćma w ogień, wszystko.
Wtedy chyba myślałam, że jesteś przebojem.

Ale słońce zaszło. Zabawa skończona.
Odpłynąłeś w zasadzie to bez pożegnania.
Nie mogłam się potem w mym świecie pozbierać.
Nigdy więcej takiego mężczyzny, kochania!

Nie zawołam za tobą, nie będę szukała.
Nowe kwiaty zasadzę przy ścieżce.
I o kwiatach na przykład będę teraz myślała.
A mężczyźni? - Nie bardzo im wierzę...

© e.żukrowska 15 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

535. * * * (W szmaragdowej bryzie...)



* * *

W szmaragdowej bryzie byłeś mój!
I w wesołych bryzgach białej piany.
Wszedłeś prosto w moje serce
krzykiem oczu, duszy jękiem,
uśmiechem zaczarowany...
Powiedz - jaki kolor oczu teraz masz?
Nie zdążyłam ci spojrzeć w źrenice!
Jesteś moim skarbem, jesteś mą miłością,
dziś się stałeś moim życiem!
I chcesz zabrać mnie w dalekie drogi.
Mój Najdroższy - po co jechać nam?
Mamy tutaj wszystko - i progi, i głogi
- tutaj nasze szczęście, tu nie jesteś sam!

© e.żukrowska 14 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

534. TERAZ



TERAZ

Jeszcze przez chwilę zatrzymaj rękę
w swojej dłoni... Kiedy jesteś
tak blisko, najbliżej
— karmisz mnie swoją energią.
Szepczesz — zaufaj mi.
Potakuję powiekami.
Zamykasz nasze szczęście,
ochraniasz przed spojrzeniami
obcych ludzi — jest go dużo,
starczy w obfitości
dla nas dwojga.
Przytulasz moją rękę
do swego policzka
— teraz mogę usnąć spokojna.
Szpitalny zapach rozpływa się...
Tak, teraz mogę usnąć spokojna
— do jutra, Najdroższy...

© el.żukrowska 14.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu (szpital w Choszcznie).

piątek, 22 czerwca 2012

533. A DANIEL GRA...



A DANIEL GRA...

Jestem tu, mój kochany,
jestem cały czas.
Jestem i czekam.
Twój fotel ciągle pusty.
Upłynęło już tyle dni!
Przekwitło tak wiele kwiatów.
Wczoraj znów zmieniła się
pora roku...
Kiedyś prosiłam - zostań.
To było tak dawno...
Dziś zakładam inne kapelusze,
z trudem rozpoznaję
siebie w lustrze...
Mimo tego, że
samotność zrywa kartki
z kalendarza zbyt szybko
- ty nie przychodzisz!
Tylko w sąsiednim domu
Daniel wciąż gra Chopina...
Jesteś w tej muzyce jak kiedyś...
Nie zapomniałam.
Ale robię tylko jedną
szklankę herbaty...
Kochany - to boli...
Wszystko mi o tobie krzyczy!
Chcę zaparzać dwie herbaty...
Chcę prasować twoje koszule...
Chcę razem z tobą słuchać,
jak Daniel-sąsiad gra Chopina
- specjalnie dla nas..

© e.żukrowska 14 września 2011.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

532. MOŻE I



MOŻE (1)

za krzywizną mostu
w wiosenny czas
zgubiłam wczorajszy dzień
pomóż mi po prostu
może pośród wody lśnień
może wśród wodorostów
może za tamtym tatarakiem
za krzykiem rybitwy
za tańcem żurawi
pomóż mi
znajdź go dla mnie
może coś się uda
... naprawić

© el.żukrowska 13.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

531. * * * (Kiedy rozpłatałeś...)



* * *

Kiedy rozpłatałeś swe serce na pół
- wysypało się uczuć tak wiele,
tylko dla mnie nie było - choć ty
zapewniałeś, że mądrze podzielisz...

Obiecałeś mi stałe miejsce,
kącik w kwiatach i krwi własnej cieple.
Uwierzyłam. I byłam jak w półśnie.
Zapewniałeś, że mocno obejmiesz...

Nie objąłeś, zostawiłeś samą...
Wyrzuconą - wzgardzoną, oszukaną.
Od nowa kochasz. Znów serce podzielisz?
Do piątej - do dziesiątej - do której niedzieli?

© e.żukrowska 11 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

530. KWIAT PAPROCI



KWIAT PAPROCI

Zagajniki, lasy, bory i noc świętojańska
- tam czekają złe potwory, lecz i paproć jasna.
Tylko w jedną noc rozkwita, tylko wtedy woła.
Zdobądź, śmiałku, ją przed świtem - może zło pokonasz.

Jeśli to jest tylko bajka - może z ziarnkiem prawdy,
może śmiechu pełna miarka, ale bez pogardy.
Idź chłopaku zakochany, jak za dawnych czasów,
czerwcowa noc bardzo krótka - nie szukaj kompasu.

Kwiat nagrodą jest dla śmiałka z sercem, co odważne.
Spotka teraz miłość, pasję i fortunę marzeń.
Droga po kwiat bardzo trudna i zasadzek dużo
- lecz kto raz kwiat zdobędzie, to szczęście mu służy.

© e.żukrowska 17 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

529. A JAK JUŻ BEDZIESZ MIAŁ...



A JAK JUŻ BĘDZIESZ MIAŁ...

Zakrzyknij głośno, donośnie,
że to twój świat i niebo nad głową!
Twój dom i syn, i sad,
i miłość, co teraz z tobą!

Radośnie opowiedz ten maj
i wiatr, i szczygły na drzewie,
i jeszcze garść marzeń tu daj,
one także zechcą zaśpiewać!

I powtarzaj z dumnym uporem,
że niebo, że dom, syn i drzewo,
że to wszystko zdobyłeś z honorem
i masz prawo, aby tak śpiewać!

© e.żukrowska 3 czerwca 2012
© Fot. H.M.-Wilińska.

528. CHCIAŁBYŚ



CHCIAŁBYŚ

Nie ma mnie dla ciebie.
Nieporozumienie obrasta gniewem.
Złość kipi w dłoniach i na ustach.
Jeszcze chwila
i będziesz mógł mnie zagryźć!
Ale nie ma mnie już dla ciebie.
Odchodzę przerażona i wstrząśnięta.
Tamta chwila stała się plenerem
dla nowego strasznego horroru.
Jestem zbyt małym pyłkiem.
Nic dla Ciebie nie znaczę.
A jednak chciałbyś mnie zagryźć...

© e.żukrowska 2 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

527. INNY ŚWIAT



INNY ŚWIAT

Łapiesz w dłonie
ten ostatni wiatr
przenikliwy krzyk rybitwy
i promień słońca
na chybotliwej fali...
Nie jestem w stanie
zatrzymać się dla ciebie
- już za daleko
- już jestem we mgle
Już mi się inny świat
otwiera...

© el.żukrowska 2.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

526. NIE UCIEKAM



NIE UCIEKAM

Nie uciekam,
ale też nie ścigam się
z czasem.

Każdego dnia
wyciskam z siebie
solidną dawkę
potu.

Nie czekam na nowy
i niepowtarzalny
cud.

Uczę się ciągle
jak żyć, choć życie
zwyczajnie
już tylko boli.

Jestem sama
i zdana tylko
na siebie.

Nowy dzień wstaje
jedynie po to,
by potwierdzić
moją samotność.

© el.żukrowska 2.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

czwartek, 21 czerwca 2012

525. FILOZOFIA



FILOZOFIA

I podrzuciłeś buntu zarzewie
- na wiosnę słowa są jakby proste,
a ty mi mówisz, że banał krzewię,
jakbyś o wiersze był zazdrosny.

Czy gdy tak szerzej - może z patosem?
Lecz cóż to szkodzi bez wielkiej głębi?
Nie każdy musi być filozofem.
Wystarczy bawić słowem - nie - ziębić!

Przysiądę sobie pod krzakiem malin
(choć to poety temat ograny),
posłucham ptaków i sennych bajań,
o brzeg uderzeń jeziornej fali.

Z tego słuchania niewiele będzie,
jedynie moje wyciszenie.
Ale też po co coś mijać w pędzie?
Ta filozofia da ukojenie...

© e.żukrowska 28.maja 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.

524. CZAS POKAŻE



CZAS POKAŻE

Ustawiłeś sporo zapalonych świec.
Ledwie Cię widzę, ledwie rozpoznaję.
W głowie nowa myśl - chcesz mnie mieć,
ale... sam z siebie nigdy nic nie dajesz!

I udawanie - szkło, świece, wieczorowe stroje
- co chcesz zyskać taką scenerią?
Dodałeś muzykę, nastrój... jakoś się nie poddaję.
Już prowadzisz rozmowę. Krążysz z kokieterią.

O mój ty świecie! Przecież ja to znam!
Wiem... Mam za sobą i takie podchody.
Lecz tak się składa, że dla siebie mam
sporo szacunku. Niepotrzebnie słodzisz!.

To, co serwujesz tak szczodrze
- to tylko złuda, kłamstwo i miraże.
Ja chcę uczucia ulokować mądrze.
Tobie dziś nie wierzę... Ale czas pokaże.

©e.żukrowska 21 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z internetu.


523. ŻAŁUJĘ



ŻAŁUJĘ

Żałuję, żałuję, żałuję!
Moje życie
- to jednak nie tęcza!
Zabrakło jedności,
zabrakło wspólnej wspinaczki...
Każde samo, ciągle obok,
złudna bliskość, że niby
dotyk dłoni, spojrzenia...
Ale to jak na pośmiewisko!
To nie jest prawdziwa jedność!
Teraz, kiedy już
nie wymieniamy myśli,
rozpacz gwałtownie
zakorzenia się we mnie,
owija się wokół,
jak powój...
A ja nie mogę odejść,
bo ciągle jest
milion spraw,
które nas łączą...
Żałuję...żałuję!

© e.żukrowska 29 maja 2012
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.


poniedziałek, 18 czerwca 2012

522. DO INNEJ



DO INNEJ

Wśród grążel topieli
i żółci kaczeńców
moja łódeczka-łupineczka
z nędznym wiosłem
Płynę tam
gdzie słońce szuka w wodzie
ochłody dla policzków
ozdoby dla urody
wianka kwietnego na głowę
Płynę tam gdzie za mną
już nie popłyniesz
- za żmudnie za trudno za nudno
Uczepiony ręką wierzbowej gałęzi
zapatrzysz się w ślad łódeczki
ale myśli już w inne strony
do innej osóbki-panieneczki...

© e.żukowska 13.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

521. A ON PRZYCHODZI



A ON PRZYCHODZI

A on przychodzi do mnie,
mówi, że kocha
i że z miłości może tańczyć!
Aż śmiechem wybucham
- prosto w oczy!
Bo gdzie tu kwiaty pomarańczy?
Lecz on ma kwiaty
- nie, nie pomarańczy,
za to całkiem okazały
bukiet margerytek.
Tym mnie rozbawił:
takie zwyczajne kwiatki...
Ale to miłe!
Tańcz!
Być może za tydzień
albo już jutro... może i ja?
Tego nigdy nie wie się wcześniej.
Ale szansę chłopakowi dam.
Niech już dziś zatańczy!

© e.żukrowska 15 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

520. INNE NASZE DROGI



INNE NASZE DROGI

Miałam zamiar napisać szczegółowo,
kolejne fakty przedstawić,
intencję wyłuszczyć pokojowo,
pomoc jakoby rozważyć.

Teraz widzę wyraźnie, że omyłka duża.
Tobie całkiem inne myśli po głowie.
Chyba nawet jakaś nadzwyczajna burza.
A mnie — cóż po takim słowie?

Usuwam się cicho i głęboko w cienie.
Nie mnie się dobijać, prosić zmiłowania .
Prosta ze mnie kobieta, tobie — bezimienna,
smutna, zapomniana i jak zwykle — sama.

© el.żukrowska 13.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

519. KONIEC ZAWIERUCHY



KONIEC ZAWIERUCHY

Oboje byliśmy objęci słów ważkością,
kiedy dotykając mojej ręki szeptałeś,
że jestem twoją ostatnią miłością
nigdy nie opuścisz — tak się zaklinałeś...

Marzyłam, by tak było, aby się sprawdziło,
żebyś okazał się moim bezpiecznym portem.
Ale już jakieś złe licho na linie tańczyło
i decyzja o rozstaniu nagle była faktem...

Nie poznałam powodu, ni cienia przyczyny.
Zostałam na mym brzegu samotna i krucha.
I nie rzucam oskarżeń. I nie szukam winy.
Wichrem wszedłeś - uciekasz. Koniec zawieruchy.

© el.żukrowska 12.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

Zmian dokonałam 22.lipca 2013.


518. ROZSTANIE



ROZSTANIE

Nie mój — nie twój ten zawrót głowy,
nie nasze wspólne uroki wieczoru.
Choć jest za nami lasek brzozowy
i nawet słodki zapach likworu...

Wiem, że nie wrócisz, już nie obiecujesz.
Rozstanie ciebie tak bardzo nie smuci.
Tyś jak ptak wędrowny — właśnie odlatujesz,
aby następnej w głowie zawrócić.

Jestem spokojna — wcale się nie skarżę.
Dwie strony świata z dawna nam pisane.
Dziś wypoczywam prawie już bez marzeń...
Jeszcze ci tylko pierścionek przekażę...

© el.żukrowska 12.czerwca 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

niedziela, 17 czerwca 2012

517. ODSZEDŁEŚ CICHO



ODSZEDŁEŚ CICHO

Zapachniało mi różami z twoich rąk,
Jakoby słońce zaszalało w ogrodzie!
Od miesięcy miłość nie otula mnie w krąg
— ośmielam się marzyć przy takiej pogodzie...

Wszystko przekreślone — powtarzam imię!
Czasem jak mantrę, chwilę lub dłużej.
Już ciebie teraz w zasadzie nie winię —
Przestałam szukać tarota i wróżek.

Odszedłeś cicho, bez burz, bez hałasu.
Nie poprosiłam, byś coś tłumaczył...
Twoje nieszczere "dziś nie mam czasu"
wystarczyło — sam to żeś spartaczył...

Smutno mi teraz. Za siostrę — samotność.
Nie szukam towarzystwa, nawet koleżanek.
Boję się, że zgorzkniałam. No i mija młodość.
Pojawiłeś się i zniknąłeś — wędrowny cyganek.

© el.żukrowska 11.czerwca 2012.
© Fot. H.M.-Wilińska

516. CZYŚ TY MUSTANG CZY PANTERA



CZYŚ TY MUSTANG CZY PANTERA

Gdy tak pomyślę - nie chcę już ciebie.
Tyś samorodek z Klondike złoty.
A może dziki mustang z Montany,
co jeszcze z kiełznem niezapoznany.
Może twa dzikość, tajemne życie,
u innych kobiet wartości nabiera.
Ja wolę to, co bardziej zwykłe.
Dla mnie nie musisz być śnieżną panterą!
Nie opowiadam, co wolę, co pragnę,
to nie są słowa tobie przeznaczone.
Sam musisz poznać, zechcieć i odgadnąć,
i zdecydować - w którą zwrócić stronę.

© e.żukrowska 11 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

515. CHMURY I BURZE



CHMURY I BURZE

Przędzie się, przędzie
w równym rytmie
moja opowieść, chwilka z życia.
Noc zapowiada sny błękitne
- albo różowe - do odkrycia.
Ale po niebie suną chmury
i znowu burza, znowu grzmi.
Ja już nie czekam, że obronisz,
choć zawsze w burzę straszno mi.
Już nie wybiegam w drzwi do ciebie.
Smutna, deszczowa moja pieśń...
Mówiłeś, że tych chmur zbyt wiele,
a dołożyłeś swoją też...

© e.żukrowska 10 czerwca 2012
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

piątek, 15 czerwca 2012

514. ILE CIEPŁA



ILE CIEPŁA

Moje myśli poszarpane,
Zbyt bolesnym smutkiem zmięte.
Zatrzymane gdzieś nad ranem,
Lecz już w ciepło nie objęte.

Pod powieką łzę ukrywam
(bo to takie jest niemęskie),
ale żal już serce trzyma
— jak się nie dać poniewierce?

Barykady i bariery -
ja nie będę tego łamać!
Już nie jestem z twojej sfery,
nie próbuję się dogadać.

Nie kochałaś mnie prawdziwie,
to też łatwo porzuciłaś.
Może było nam zbyt ckliwie,
a ty tego nie lubiłaś...

Teraz dłonie nic nie mają,
a bez twoich aż skarlały...
Tylko usta pamiętają
ile ciepła twoje miały...

© el.żukrowska 27.maja 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

513. GDZIEŚ TAM MGŁA



GDZIEŚ TAM MGŁA

Zawsze był strach, by ktoś przypadkowy
Nie zniszczył humoru (tym bardziej, że nowy),
Może tylko na chwilę wpadł...

Wystarczy trochę goryczy,
Jakaś łza gdzieś tam krzyczy,
Mała pojedyncza łza...

Nie ma już tłumu, nie ma zabawy.
Jakiś żal ściska krtań, mocno dławi.
Zamykają się drzwi...

Nikt tych drzwi nie będzie wyważał.
Nie wyrzuci nadmiaru złych wrażeń.
Nie ocali od mgły...

I już się goście wieczorni rozeszli,
Już ze sobą radości i smutki ponieśli.
Wspomnień parę chwil...

© el.żukrowska 26.maja 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

512. CZY JESTEŚ SZCZĘŚLIWY



CZY JESTEŚ SZCZĘŚLIWY

Nie karmisz mnie już
miłości słowami,
zmieniło się, oj, zmieniło...
Nie czekam z kolacją,
nie wchodzisz z różami
i gdzie jest teraz twa miłość?

Ze smutkiem liczę
samotne dni wiosny,
gdy wszyscy z uśmiechem
i w parach...
I gdybym chociaż
tę pewność miała,
że ona cię pokochała...

© e.żukrowska 25.maja 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.


511. CZASEM

l

CZASEM
( z tomiku LUTNIA)

Czasem dopada mnie myśl dziwna
- szukaj mnie w gwiazdach
- szukaj mnie w myślach
Może odkryjesz gdzieś moje ślady
gdzie dalej pieszo już nie da rady...
Może mnie znajdziesz
w myśli majowej
(ale bym za to nie dała głowy!)
a może biegnąc z wiatrem po łące
odkryjesz nagle me ślady w słońcu
Może gdy dalej podążysz myślą
znajdziesz stópeczki
gdzieś aż nad Wisłą

Będę przed tobą każdego ranka
aż do znużenia - bom ci kochanka
Może wybranka
a może tylko wyczarowałam
twe myśli w maju
- niech tam zostaną
- i niech czekają aż czas nastanie
- nasz czas - oczarowanie
Moje Kochanie...

© el.żukrowska 25.maja 2012.
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

czwartek, 14 czerwca 2012

510. SZUKAŁAM CIĘ



SZUKAŁAM CIĘ

Pośród pól cię szukałam
w środku łąk
stromym wzgórkiem szłam
pod sam dąb
szukałam na polanach
i po leśnych duktach
zakochana...
zakochana
szukałam cię nad strumykiem
w łzach
szukałam cię nawet
w moich snach
szukałam cię
z rosą ranną
w południowy skwar
gdy cicho
wciąż za tobą szłam...
wciąż za tobą szłam

Pytałam ja ludzi o ciebie
i u starej kobiety pytałam
powiedziała — za późno
już się skryłeś na długo
i nie warto bym dalej szukała

© el.żukrowska 14.czerwca 2012.
© Fot. Alicja Stankiewicz


509. SZAROTKI



SZAROTKI

Pięć górskich szarotek rozkwitło nieśmiało
w niewielkim ogródku pod niewielką skałą.
A w każdej tajemnica mistyczna zaklęta...
Nie zrywaj! — bo możesz coś złego rozpętać...

Są delikatne, jasne i omszałe,
niezwykłą "mgiełka" przykryte...
A "oczka" u nich ledwie żółte, małe,
wpatrzone w nieba błękity.

© el.żukrowska 21.maja 2012.

508. EMOCJE



EMOCJE

Wieczorem grząskim od emocji
i od zapachu kwiatów sytym
w przytulnym zagłębieniu ramion
układasz głowę i usypiasz
żeby przez trochę nic nie myśleć
nie prężyć piersi po medale
nie stawać do wyścigu szczurów
zapomnieć się jak w karnawale...
Możesz odetchnąć pełną piersią
tu nikt nie czyha na twój stołek
w tym domu nawet dużo miejsca
i taki dom ma wiele zalet
Mógłbyś je gładko powymieniać
basen garaże inne sprawy
- a nagle sobie przypominasz
że utrzymanie też kosztuje
i w tym momencie
już jest koniec
To do roboty! - Dość zabawy!

© e.żukrowska 21 maja 2012
Zdjęcie zapożyczone z Internetu.

507. * * * (Ten trzepot skrzydeł...)



* * * 
(z tomiku LUTNIA)


Ten trzepot skrzydeł ty mej duszy dałeś!
Wysłałam do ciebie wołanie serdeczne,
Lecz nie słyszałeś. Bądź słyszeć nie chciałeś...
A każde nowe słowo jest jak ostateczne...

Szukałam twardego gruntu pod stopami,
A tylko mam piasek grząski - jak na plaży.
Zapadam się w nim, chcę twymi śladami,
Lecz już ich nie znajduję, już zabrakło marzeń.

Nawet nie biegnę, by to opowiadać.
Raczej się zanurzam jak najgłębiej w duszę.
Ty o moich troskach już nie możesz wiedzieć.
Nie mnie opowiadać i nie mnie poruszać.

Zasmucona tylko odległą rozmową
Ciągle sama siebie w duchu zapytuję:
Po co mi to było? Taką mocną mową
Odgrodziłeś dwa światy. Łzy się nie sumują...

© el.żukrowska 8.czerwca 2012.
Fot. z internetu