niedziela, 16 lutego 2014
173//14. KAWIARNIA W PARYŻU
KAWIARNIA W PARYŻU
Prawie upał...Krąży oddech gorącego miasta.
Słońce po plecach jasne, miło uśmiechnięte.
Kelner znużony — a dopiero trzynasta.
Znów gość zostawił krzesło odsunięte.
Napój? Drink firmowy z plasterkiem cytryny,
ale klientka wybrzydza, chce herbatę z miętą.
Najlepiej mrożoną... Bez ciastka od firmy.
Przecież się odchudza! Musi zostać... cienką!
Mało bardzo klientów —czas zaledwie siąpi...
Wszyscy już na wakacjach — Tunis, Baleary!
W Paryżu tylko turyści, a ci zawsze skąpi,
słusznych napiwków nie ma prawie wcale!
Ach! I ten strój kelnerski... też pora coś zmienić,
przecież pod prawą pachą uwiera i pije...
Jakieś lekkie koszulki, nawet z logo firmy.
Trochę lżej by było — a wtedy odżyję.
© Elżbieta Żukrowska 12.02.2014.
Fot z internetu - obraz Kawiarnia w Paryżu - Mustafa Keyhani art.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czyli, wszędzie tak samo. Strudzeni albo znudzeni kelnerzy, "wybrzydzający "klienci i mało napiwków. A Paryż w letniej porze tylko dla turystów. Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale wyczuwa się w wierszu tę letnią atmosferę, wolno płynący czas i "leniwość" kelnera. Chyba przez użycie odpowiednich słów, ale udało się .
OdpowiedzUsuńTęsknię za Paryżem
OdpowiedzUsuńGościu Anonimowy
OdpowiedzUsuń- ja też nie wiem, ale się starałam... :) Dziękuję za chwile ze mną i dla mnie. Pozdrawiam ciepło. :)
Oda Eska
OdpowiedzUsuń- Ja też..... serdeczności...