środa, 12 lutego 2014

146//14. NIEELEGANCKO O STAROŚCI




NIEELEGANCKO O STAROŚCI
( i z przymrużeniem oka)

Ty możesz zmienić każde słowo,
nie zgadzaj się na myśli cięte,
bądź ponad wszystko jako człowiek
— a nie pokazuj, że czyste ręce!

Oswobodzony z jarzma pracy
(to się nazywa, żeś emeryt),
z nawyku wciąż pochylasz plecy,
buntujesz się, gdy słyszysz piernik...

Nie biegnij! Nie krzyw! Nie wyprzedzaj!
W kolejce ustaw się po łaski
— będzie to tylko ledwie ochłap,
a na grzbiet z lumpu stare łaszki...

Nie staraj się rozpoznać czasu,
zapomnij o historii kraju,
nigdy cię prawdy nie uczono,
nie wiesz, że dano ci zbyt mało.

Dla własnych planów i wygody,
pod rozkazami obcych nacji,
rządząca klasa cię zawiodła. 
To się nazywa demokracja...

© Elżbieta Żukrowska 9.01.2014.
Fot z internetu

6 komentarzy:

  1. Wspaniały wiersz. Ileż w nim prawdy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Margaret
    - dziękuję.
    Miło, że się dzielisz swymi uwagami :) Bardzo dziękuję,. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też się dopisuję do poprzedniczki. Prawdziwy. Z żalem się go czyta, bo przykro, że człowiek całe życie musi pracować, a na starość dostaje "ochłap" i stać go na ciuchy używane. Z "emerytury" trzeba wybierać - czy wydać na opłaty, czy na leki, czy na życie. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. 1blusia1
    - znam to aż za dobrze...
    Dziękuję za komentarz. Zawsze bardzo się cieszę, gdy spotykam się z odzewem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. To znak, że ktoś zagląda i czyta. Lubię Pani słowa. A te dotarły do mnie.
      Pozdrawiam i życzę zdrowia i spokoju. :)

      Usuń
  5. 1blusia1
    - bardzo dziękuję. :) - serdecznie odwzajemniam. :)

    OdpowiedzUsuń