środa, 31 grudnia 2014

972//14. Szczęśliwego Nowego Roku




Szczęśliwego Nowego Roku
i wszystkich następnych dni!!!

Jak tu radośnie, przy tym miło!
I już strzelają korki z szampana! 
Komety w niebo biegną srebrzyście, 
nie jedna twarz jest roześmiana!
Niebo się mieni fajerwerkami, 
śpiewy na placach, na ulicach - 
tak właśnie tłumnie i radośnie 
ten Nowy Roczek trzeba witać. 

© Elżbieta Żukrowska 31.12.2014.
Fot. z internetu

971//14. NIE MÓW...



Nie mów... 

Nie mów, że czas świąteczny minął,
bo o tym decyduje serce,
jeśli je komuś podarujesz
- otrzymasz święta jeszcze więcej!

Każdego dnia gdy podasz rękę
albo napełnisz komuś talerz
dobra przypływa jeszcze więcej,
szare od nowa już jest białe.

© Elżbieta Żukrowska 29.12.2014.
Fot. Art-graphiK

970//14. POETĄ BYĆ




Poetą być...

Rozpoznawalne słowa ważne
szybko wskakują na klawisze
(a może tylko blask, miraże?),
bo pan poeta wiersze pisze...

Nic z kalendarza nie wybiera,
każdy dzień jednakowo ważny,
tylko w nich różne są zdarzenia,
czasem jak bieg po równoważni...

Z tańcem, humorem, estetycznie,
tam gdzie horyzont się ukaże,
a czasem nawet nielogicznie
pięć kroków dalej, za witraże!

Bo pan poeta to potrafi,
gdy już rozpuści wyobraźnię,
wybiegnie za granicę czasu
i może nie powrócić z marzeń.

© Elżbieta Żukrowska 9.04.2014.
Fot. Rozystronka

969//14. NOWOROCZNE REFLEKSJE



Noworoczne refleksje

Tramwaj zgrzytnął głośno na szynach,
a w dali czapka policjanta...
Już dzień się kończy, prawie minął,
czas się rozsypał jak... brylanty!

Cały rok umknął mi pośpiesznie
i żaden mundur go nie ściga...
Nowy się rodzi - zaspany jeszcze...
Czy ten także będzie się migał?

Tylko życzenia między ludźmi
płyną tak potoczyście, gładko:
szczęścia i zdrowia, wór pieniędzy,
także miłości na dokładkę.

Myśli pośpieszne jak do skoku
z jednego roku w zimny styczeń.
W zasadzie nic już na widoku,
prócz wciąż tych samych starych życzeń.

I jest refleksja - co straciłam?
Ile brylantów bezpowrotnie?
Bo w starym roku się zgubiłam...
I jakie wnioski stąd roztropne?

© Elżbieta Żukrowska 31.12.2014.
Fot. Art. graphiK



968//14. * * * (Ostro, zdecydowanie...)





     *   *   *

Ostro, zdecydowanie,
wciskasz się w moje myśli.
Odrzucam to, a przynajmniej się staram.
Jednak znów przegrywam...
Długo stoję przed lustrem
szukając twego cienia.
Pojawiasz się - ledwie przymknę oczy.
I już sączysz we mnie te ukochane słowa,
te cudne głupstewka, które...
Dlaczego nie zawalczyliśmy o siebie,
gdy był na to czas...

© Elżbieta Żukrowska 30.12.2014.
Fot. Art. graphiK

967//14. * * * (Znów czytałam ...)




   *   *   *

Znów czytałam stare SMS-y...
Rodzi się za każdym razem złudzenie,
że jesteś tak blisko... Blisko!
Ręce drżą nagłym podnieceniem...
Patrzę i widzę tylko przeszłość...
Wiem, pora pozamykać wszystko,
odciąć od nieporadnych myśli,
ale wciąż nie mam dość silnej woli,
może aż czekam, że się choć przyśnisz,
że lekko wejdziesz w moje sny.
Jakbym daremnie wciąż wierzyła
- szarpniesz zasłoną strasznej mgły...

© Elżbieta Żukrowska 31.12.2014. 
Fot. własne

966/14. MIŁOŚĆ CZY TYLKO NIEWYSPANIE?



Miłość czy tylko niewyspanie?

Wszystko można zwulgaryzować, 
utaplać w błocie. Ale... po co?

Kiedy zakwitnie miłość prawdziwa?
Kiedy zawładnie całym Tobą?
Wszystkie głupoty gdzieś odpłyną,
oczy wypatrzysz za osobą...

I już nie będziesz mówił głośno,
że to uczucie takie durne,
a tylko o niej będziesz marzył
i każdy dzień planował wspólny.

Dziś płaszcz pod nogi rzucisz w błoto
lub będziesz chuchał na rączęta,
róże wydadzą się brzydotą,
nieładne inne już dziewczęta...

A gdy do tego godzinami
 w zdjęcie jej będziesz się wpatrywał
(przecież ma skórę jak aksamit
- właśnie to teraz tu odkryłeś!)

lub ornamenty z serc przebitych
zapełnią każdą czystą stronę
- toś jest stracony już dla innych,
i tę dziewczynę bierz za żonę!

© Elżbieta Żukrowska 30.12.2014.
Fot. z internetu


wtorek, 30 grudnia 2014

965//14.W CZAS KOLĘDOWANIA



W czas kolędowania

Jakiż cudny ten czas kolęd,
czas wzajemnego miłowania
i prezencików najdrobniejszych
lub pod jemiołą całowania!

Złocą się się bombki na choinkach,
śniegiem leciutko posypało
i już maleńcy kolędnicy
do wielu drzwi pukają śmiało.

Od nowa brzmi "Dzisiaj w Betlejem",
pieśni wtórują srebrne dzwonki,
a za oknami sypie śniegiem,
nie widać gwiazdki do stajenki.

© Elżbieta Żukrowska 25.12.2014.
Fot. z internetu

964//14 BAŚŃ O RÓŻACH


Baśń o różach

Jak to się stało? - Róża pokochała!
Dwa krzaczki obok, pszczółki, pełne słońce.
Miłość wybuchła, nikt tego nie spostrzegł!
Ach! Choć platoniczna to przecież gorąca!

Lecz los okrutny - jak to w bajkach bywa.
jesienią czerwona została sprzedana...
A herbaciana już w tęsknocie tkwiła,
nim wczesną wiosną poszła w ręce pana.

I kwitną dwie róże - a każda osobno...
Oddzielne ogródki i różne widoki.
Tylko serca drżenie wciąż przebiega jedno
i delikatne płatki wiatr pieści jednaki...

© Elżbieta Żukrowska 29.12.2014.
Fot. z internetu

poniedziałek, 29 grudnia 2014

963//14. DWANAŚCIE KROKÓW




Dwanaście kroków

Miał tylko do zrobienia
dwanaście dużych kroków
- brak chwili dla wytchnienia
i żadnych innych widoków.

Przez trzy lub cztery kroki
brodzenie w zimnie, w śniegu,
by następne dwa zrobić
już na zielonym wybiegu.

Siódmy i ósmy jakoby
jest wstępowaniem w słońce
- ucieczka nad morze, w góry
ratując się przed gorącem.

Dziewiąty i dziesiąty
to wirowanie złota
i grad rudych kasztanów
lub na ognisko ochota...

I już ostatnie dwa kroczki
w słocie albo po grudzie,
a czasem w śnieżnej zawiei
- bo tak kończy się grudzień...

© Elżbieta Żukrowska 29.12.2014. 
Fot. z internetu

962//14. TAK ZAPOMINASZ MNIE



Tak zapominasz mnie

Było gorąco - teraz zimno,
a to co jasne - pociemniało,
tak z wolna dziś uczucia stygną,
z czegoś wielkiego - jest już mało.

Pękł mocny szew - jest ślad fastrygi,
można powiedzieć "po robocie".
A czas złośliwie to rozmydlił,
by nie mógł nikt już prawdy dociec.

Tylko na murze pod oknami
zostały jakieś dziwne ślady:
nie dość czuwałeś nad myślami,
ocalić ich nie dałeś rady...

© Elżbieta Żukrowska 29.12.2014.
Fot. z internetu

961//14. PO BURZY



Po burzy

Wiatr rozwinął skrzydła, wziął się do roboty.
Burzę przesunął dalej - znów ranek i słońce.
Ostro sobie poczynał, jakby troszkę z psoty.
Teraz co rozdzielone - znów można połączyć.

Spacer ręka w rękę... Lecz ONA zniknęła.
Może znaleźć duplikat i po nowej łące...
Siać oczarowanie... Przypłynie nadzieja!
Można kwiaty wąchać oraz wino sączyć...

© Elżbieta Żukrowska 17.7.2014.
Fot. z internetu

960//14. W DESZCZOWY PORANEK



W deszczowy poranek

Zrzuciłam w sieni gumofilce,
poszła na wieszak peleryna.
Przeziębły plecy, zgrabiały ręce...
Że też dzień deszczem się zaczyna!

Okropna słota! Pusto na płotach -
wróble schowały się pod strzechę.
Wszystko przemokło i wszędzie błoto.
Jedynie w domu na pociechę

będzie za chwilę gorąca kawa,
uśmiechu jeszcze czerpaczki dwa,
wprawdzie nie zrodzi się zabawa,
lecz skoro dzień deszczowy trwa...

© Elżbieta Żukrowska 23.12.2014.
Fot. Marian Zaborowski

959//14. CIEMNOŚCI CZAS



Ciemności czas

A kiedy noc najbardziej czarna,
kiedy zamilkły nawet wichry
i nie chce jej rozjaśnić gwiazda,
nie słychać nic, prócz ciemnej ciszy,

zamilkły wrony, psy skulone,
nie odróżniają obcych w mroku
- nawet marzenia są uśpione,
gdzieś się przyczaił święty spokój...

To świat się chwieje w swych posadach...
Bezradność wciska w każdą dziurę.
Powieki w strachu zaciśnięte.
I wszystko kończy się ponuro...

© Elżbieta Żukrowska 29.12.2014.
Fot. z internetu

958//14. ZAPAMIĘTASZ MOJE IMIĘ?





Zapamiętasz moje imię?

Bywa, że w ciszy, w środku nocy,
zmęczoną ręką piszę wiersze.
Wiele dla ciebie, bo ty jeden
wciąż jesteś dla mnie najważniejszy.

Mnie już niczego nie potrzeba,
żadnego znaku, potwierdzenia,
chciałabym tylko, byś na końcu
nie zapominał mego imienia.

Nie mam jak o tym ci powiedzieć,
więc jakieś wizje senne snuję,
wręcz roztłumaczam sama sobie
dlaczego mnie nie potrzebujesz.

Pośród anielskich ślicznych świtów
(czemu ich wcześniej nie widziałam?)
nawet ten w deszczu bywa piękny,
a dzięki tobie to poznałam.

Już wypoczywaj. Nie myśl o mnie.
Wiem - uczuć zbrakło lub nie było.
To tylko we mnie dziwna jasność,
przez dobrą chwilę się paliło.

I tli się tak ostatek żaru,
spopiela każdą myśl zbyt smutną...
O nic cię, drogi, już nie proszę,
my nigdy nie mieliśmy jutra...

© Elżbieta Żukrowska 27.12.2014.
Fot. z internetu

niedziela, 28 grudnia 2014

957//14. ODROBINA GORYCZY W FILIŻANCE



Odrobina goryczy w filiżance

Roztopiła się ta miłość,
gdzieś na skałach w ciszę zmyła
i zabrakło nawet szumu fal...

W skąpym świetle zimnych gwiazdek
już zapłakać może każdy,
bo tak łatwo ulec smutkom można tam...

Nie położę ręki na poręczy mostu,
nie przyjmę pocieszenia od księżyca.
Zostanę sama tak po prostu,
a świat nie musi wciąż zachwycać...

© Elżbieta Żukrowska 28.12.2014.
Fot. z internetu

956//14. PISZESZ....


Piszesz...

Zaś ja już o świcie zaglądam w twą duszę.
Wynajduję wszystko przed światem ukryte,
a dla mnie zachowane - więc dziękować muszę.
Wabisz tak pięknie słowem.

Odnajduję te czemuś niewypowiedziane,
a tak wiele znaczące, najdroższe, kochane,
rozpamiętywane od nowa każdego dnia.
A jednak coś źle... Coś nie tak...

Choć nam do siebie wciąż blisko
- nie ma dotknięć, ani ucałowań.
W zaklętych wymyślonych szeptach
płyną subtelnie słowa podziękowań...
Taka ciepła noc...

© Elżbieta Żukrowska 14.12.2014.
Fot. z internetu

955//14. MOTYLE, TĘSKNOTY I TY


Motyle, tęsknoty i ty

Twoje tęsknoty wprost do moich biegną
i na tajemnej ścieżce się spotkają,
byś mógł nowymi wierszami rozbrzmieć,
byś cieszył nas oboje majem.

Jestem dla ciebie barwnym motylem,
ty zaś obrońcą i ochroną,
w bezpiecznym kręgu mnie utuliłeś,
a przepuściłeś czułość i słonko.

Lubię tak być u twego boku,
a nawet z ciebie czerpać siły,
więc mdleję kiedy jesteś daleko,
kiedy dla czegoś mnie opuściłeś.

© Elżbieta Żukrowska 12.12.2014. 
Fot. z internetu

954//14. ŚNIEG




Śnieg

Już posypane pola puchem
co się lśni w słońcu, błyszczy brokatem
gdy wiatr kurzawę poderwie w górę
i w twarz zimowym ciśnie klimatem.

Słońce cieniami śnieg maluje,
tu jest jak mleko, ówdzie aż złoty!
Szarością się po cieniach kryje,
mieni niebiesko na tle chaty.

Tylko - zupełnie nie wiedzieć czemu
- w brzezinie jakby się odmieniał.
Może to przez biel brzóz posiwiał,
albo jak one - też oniemiał...

© Elżbieta Żukrowska 13.12.2014.

953//14. WALCZĄC ZE SŁABOŚCIAMI



Walcząc ze słabościami

Panie, tak dobrze poznałeś mnie
i wiesz, ile w sercu chowam smutków,
a ile uczucia mieści się
i z czego robię sieć wyrzutów.

Wiem, że we mnie za mało jest
miłości - muszę ją rozszerzyć.
Słabość człowieka także w tym
by z wybaczaniem się nie spieszyć.

Jezu, modlitwę serca znasz:
ciągle uboga i niewprawna.
Zbyt często w dłoniach kryję twarz
- to przyzwyczajeń siła dawna.

Do końca nie wiem, jak ze mną jest,
czy dostatecznie pokochałam
i czy powstanę po upadku,
chociaż bez reszty zaufałam.

© Elżbieta Żukrowska 7.06.2014.
Fot. z internetu

sobota, 27 grudnia 2014

952//14.WSPOMNIENIE MIŁOŚCI


Wspomnienie miłości

Cóż to za uczucia, że chłodem aż wieje?
Lodowa pustka, zima i noc.
A słowa, co tylko pamiętają miłość
też w gruncie rzeczy puste są.
Treści im trzeba, która ożywi
martwą naturę skrzepłej krwi.
Miłość jest przecież wielką siłą -
nawet gdy tylko ledwie się tli.

© Elżbieta Żukrowska 22.12.2014. 
Fot. z internetu

951//14. UKRAINA, UKRAINA


Ukraina, Ukraina

Nie ma tulipanów ani goździków.
Mrok się czai w zimowych ulicach.
Tłum w proteście, a bez wybryków.
Snajper - brat do brata? - strzela z ukrycia...

Oficjalnie zabitych jest setka,
ale fakty przeczą tej liczbie,
bo znikają ranni ze szpitali
choć nie chcieli ukrywać się w ciżbie.

Powróciły tortury i bicia.
Mord za mordem odbywa się gęsto
i oddają za wolność swe życie,
uwierzyli bowiem w zwycięstwo.

Skatowani na mrozie gdzieś w lesie
lub trafieni kulą snajpera
jakże lekko oddają swe życie,
bohatersko za wolność umierać.

© Elżbieta Żukrowska 15.01.2014.
Fot z internetu

950//14. CZAS PREZENTÓW



Czas prezentów

Prezencik niosę ci malutki:
tutaj jest radość i cztery smutki,
dla wujka krawat, a sandałki
w sam raz pasuję dla Natalki...
Dla dziadka ciastka z orzechami,
mamie zaś - karminowa szminka
(zaledwie wczoraj mówiła głośno,
że w takiej czuje się jak dziewczynka).

Tata? Dla niego będzie porto.
Dla siostry srebrny mam wisiorek.
Dla brata męski uścisk dłoni,
choć coś wspominał o konsoli...
Pozostał pies, cztery kanarki
i tłuściuteńka morska świnka.
Pies - mój przyjaciel, więc mu fundnę
spacerek dłuższy niż godzinka.

Lepiej zakończę tę wyliczankę,
bo choć pragnienia mam nieduże
- oby się nie skończyło na tym,
że mam pościerać wszystkie kurze!

© Elżbieta Żukrowska 5.12.2014. 
Fot. z internetu

949//14. NIE CZEKAJ



Nie czekaj

Czas z taką zajadłością rani moje stopy!
Chciałam być razem z tobą i dla ciebie, ale...
Zawsze jest coś nowego do roboty.
I wyścig myśli...
Po co więc dąsy i niewczesne żale?
Lepiej zaakceptować "dziś"
i to, że zmian nie będzie wcale.
Z tym pogodzeniem się jest łatwiej żyć.

© Elżbieta Żukrowska 7.01.2014.
Fot. z internetu

remanenty

948//14. JESTEŚ ZE MNĄ



Jesteś ze mną

Nim mrozik okryje drzewa srebrnym szronem,
nim dzień na dobre w jasnym słońcu wstanie,
ja już cichutko krzątam się po kuchni,
bo chcę przygotować ci smaczne śniadanie...

To dla mnie jesteś cudem, powietrzem i światłem,
blaskiem słońca iskrzącym wodę jeziora,
myślą przeznaczoną mi od wschodu słońca,
czasem podarowanym - aż do wieczora...

© Elżbieta Żukrowska 27.12.2014.
Fot. z internetu

947//14. STASZKU...




Autor - Stanisław Kruszewski:
zapamiętam

Myśli poczęte rozbudzeniem
zwyczajne jeszcze nienazwane
i te o których nikt nic nie wie
już jak psu z gardła - zanim wstanę

ubiorę każdą w zgrzebny worek
bo mi dupami w słońcu świecą
rzędem usadzę je za stołem
w głowie niestety siedzieć nie chcą

i podzielimy się opłatkiem
może śnieg spadnie przecież święta
w bielutkim puchu wiersz odnajdę
w myślach choć biedne tyle piękna
~~~~~~~~~~~~~~

Staszku...

I niech czas Świąt dalej się dzieje,
w tym roku długo - aż po niedzielę, 
niech te uparte myśli Twoje 
dalej se tańczą jak na stole. 

I już nieważne czy w majteczkach, 
czy całkiem tak ot, na golasa, 
może niektórym wdziej koszulki, 
niech sięgną trochę niżej pasa... 

Nie warto ich rzędem za stołem, 
raczej w tym miejscu, gdzie pracujesz 
i po cichutku myśl za myślą 
w grubym kajecie zapisujesz. 

Tylko nie wrzucaj do szuflady! 
Ludziom pokazuj - niech poznają, 
jaki to rejwach w Twojej głowie... 
I niechaj w wierszach zachwycają.

  © Elżbieta Żukrowska 26.12.2014.
Fot. z internetu

piątek, 26 grudnia 2014

946//14. ŚPIJ I SŁODKO ŚNIJ



Śpij i słodko śnij

Ktoś nie śpi w nocy... W oknie na piętrze
blaski złocone poprzez firany... 
Jakieś dzieciątko troszkę marudzi, 
a tato bardzo jest niewyspany... 

Toteż mateczka na ręce bierze, 
przytula malca i cicho nuci... 
W bezpiecznych ramion łódce maluszek 
już usnął słodko, już w senki uciekł.

© Elżbieta Żukrowska 26.12.2014.
Fot. z internetu

945//14. MAGIA ŚWIĄT



Magia Świąt

Piszesz o śniegu, zapachu igliwia,
o upominkach czynionych w skrytości,
o tym, jak bardzo jesteś szczęśliwa,
gdy wreszcie sianko na stole zagości.

To są te święta bardzo utęsknione,
nic, że wysiłku sporo trzeba włożyć,
lecz kiedy wszystko już jest porobione,
uroczystą kolację można wspólnie spożyć.

Może wierszami już czarujesz Święta
i wołasz obrazy na dnie duszy skryte! 
Każdy z nas po swojemu magię Świąt pamięta 
i wyławia na wierzch to co znakomite!

© Elżbieta Żukrowska 22.12.2014. 
Fot. z internetu

944//14/ WYRWAŁEŚ SIĘ...






Wyrwałeś się...

Wyrwałeś się z objęć, które były twoje,
nie chciałeś mych pytań ani cichych zwierzeń.
Rasowy mężczyzna - łowca i zdobywca,
odchodzi bojąc się nowych uzależnień.

Poza swą doliną wnet rozwiniesz skrzydła,
by przebyć strome góry, wyżej ponad turnie!
Albo swobodnie spłynąć za rzeczne zakola,
gdzie nawet myślą już cię nie doścignę.

I nie mnie czekać twojego powrotu,
bo wiem, ile znaczy dla ciebie swoboda.
Tylko... smutnawo, bo nic do roboty,
dziś znowu nie muszę piec dla ciebie chleba.

© Elżbieta Żukrowska 13.11.2014.
Fot. z internetu

czwartek, 25 grudnia 2014

943//14. ŻYCZĘ CI....




Życzę ci...

Gwiazdki na niebie o zwykłej godzinie
i kolęd śpiewanych Malutkiej Dziecinie...
I z serc podarunków, otwartych, życzliwych,
uśmiechów najszczerszych - już nigdy fałszywych!!

© Elżbieta Żukrowska 23.12.2014.
Fot. z internetu

942//14. W ŚWIĄTECZNY CZAS


W świąteczny czas

A kiedy bliskich ogarniesz ramieniem,
kiedy już wtulisz twarz w jasne włosy,
serce się rozszepcze z cichym uwielbieniem:
jak dobrze, że jesteś - jesteście...
I oby tych uczuć przypadkiem nie spłoszyć.

© Elżbieta Żukrowska 23.12.2014.
Fot. z internetu

środa, 24 grudnia 2014

941//14. KRZYSIOWI K.K. W WIGILIĘ





Krzysiowi K.K. w Wigilię

Maleńka Dziecina specjalnie dla ciebie
kazała gwiazdkom świecić na wysokim niebie. 

I nieważna aura, mróz czy niepogoda, 
ważny serca spokój i głęboka zgoda. 

Maleńki Jezusek do stajenki wzywa, 
to przecież oznacza - złości się wyzbywaj, 

oczyść serce z wszystkiego, co ma pozór dobra, 
byś miłością życzliwą więcej dał niż pobrał. 

I gdy Pan ci będzie zawsze błogosławić 
ty Jego Imienia nie zapomnij sławić.

© Elżbieta Żukrowska 24.12.2014. 
Fot. z internetu

940//14. ""LULAJŻE"...



"Lulajże"...

W świetle choinki rozgrzejesz duszę,
a chętne ręce przełamią opłatek,
wszystkim wystarczy miejsca przy stole,
dla dalszych, bliższych, dla siostry z bratem.

Toteż obejmiesz swą myślą wszystkich,
którzy ci bliscy, drodzy, kochani,
śpiewając wspólnie Dziecku piosneczki
obdarzysz ciepłem dużych i małych....

© Elżbieta Żukrowska 23,12,2014.
Fot. z internetu

939//14. OCZEKIWANIE



Oczekiwanie

To tylko grudzień za oknem
z mokrą i wietrzną pogodą.
Już parapety mokną,
wszystko nasiąkłe jest wodą.

Przeglądam w sercu wspomnienia,
nieliczne wspólne chwile,
już się przygotowałam,
by było nam razem mile.

I czekam na biel za oknem,
na twoje odwiedziny,
na pierwszą gwiazdkę wysoko,
opłatek i Dobrą Nowinę...

© Elżbieta Żukrowska 22.12.2014.
Fot. z internetu

938//14. GDY WIEWIÓRKA ZAPRASZA




Gdy wiewiórka zaprasza

Komu orzeszek, komu!?
Do ciasta będzie w sam raz! 
Weź kilka z sobą do domu 
- mało bakalii wszak masz!

Posyp krokantem po lukrze
lub po polewie do ciast,
podkreślisz tym smak piernika
i mocniejszy akcent dasz.

Orzechy dobre na wszystko,
nawet na dłużący się czas,
więc chrup je niczym wiewiórka
gdy tylko ochotę masz.

© Elżbieta Żukrowska 22.12.2014. 
Fot. z internetu

wtorek, 23 grudnia 2014

937//14. POCZĄTEK ZIMY



Początek zimy

I już mroźny wicher polem mknie...!
W gałęziach z nagłą zaszeleści... 
aż ugnie nisko czuby drzew - 
i ludziom pośle swoje pieśni.

Choć masz wrażenie, że jest pusto, 
że tylko zimne "wygwizdowie", 
a tu ptak z nagła się odezwie 
lub zapach dymu niesie powiew...

Ostatki wody mróz zestala, 
w ten sposób ludziom skraca drogi, 
dzieciom wysyła zaproszenie 
na lód i łyżwy - już za progiem.

© Elżbieta Żukrowska 22.12.2014. 
Fot. z internetu

936//14. STĄD JESTEŚMY - Z POLSKI



Stąd jesteśmy - z Polski

Posłuchaj - choć niczego nie obiecuję
i patrz - bo ze snu tu się rodzisz
i te łąki, to powietrze czujesz,
miłość poznajesz lekko, mimochodem.

No i pokaż mi teraz takiego,
który chabrem się nie zachwyci,
który wiedząc, że mak jest chwastem,
swego oka nie będzie nim sycić...

Nie mów, że wiatr ten ci obcy,
że ptaki nie tobie śpiewają,
że nieważne dla kogo bzy kwitną,
komu drzewa błogi cień latem dają...

Ty i ja - dwie kruszynki nad Wisłą
lub stokrotki gdzieś na środku pola
- ale właśnie tu żyć dziś nam przyszło,
zła czy dobra - TU  nasza jest dola.

© Elżbieta Żukrowska 21.12.2014. 
Fot. z internetu

935//14. KOCHAJĄCE SERCE CZY MOTYL





Kochające serce czy motyl

Patrzysz i czekasz w drżącym niepokoju:
co przed tobą jest w piersi ukryte?
Jeśli to serce - uśmiechniesz się błogo...
Lecz może to skrzydła motyla rozmyte...?

Jeśli to serce - będzie równe bicie,
a jeśli motyl - cóż tobie?
Roztrzepotany pyłek ze skrzydeł,
fantazja puszczona w obieg.

Być może rytm serca jest troszkę banalny
(a motyl to tylko taniec skrzydlaty),
jednak zwyczajność daje bezpieczeństwo
nieporównywalne z melodią sonaty.

Patrzę na to z boku...
Drżenie czy trzepot skrzydeł?
A może spokojne i miarowe bicie...
Swoją opowieścią dziś mnie rozmarzyłeś:
już wiem na co czekasz tak skrycie...

© Elżbieta Żukrowska 3.12.2014.
Fot. z internetu

poniedziałek, 22 grudnia 2014

934//14 W PRZEDDZIEŃ WIGILII...



W przeddzień Wigilii 

Wyglądam zorzy, niech oświetli drogę,
a żałuję, że sanny zbrakło w te dni...
Pościel wywietrzyłam,
podusię położę,
oby tylko wygodnie było ci...

Zatrzymam dla ciebie światełek trzy blaski
i zapach piernika co polewą lśni...
I myśl najcieplejszą
- niech mi nie umyka! -
tak bardzo się cieszę, że jedziesz tu TY...

© Elżbieta Żukrowska 21.12.2014.
Fot. z internetu

933//14. WIŚNIE, WISIENECZKI


Wiśnie, wisieneczki

Nadal pamiętam sok na twoich ustach,
drażniący uśmiech, uniesienie brwi!
O, przytul jeszcze i oczu nie spuszczaj:
całuj, a z innych sobie dalej drwij!

Spiję krople soku aż po dotyk zębów,
po chwilę, gdy uśmiech zamienia się w żar!
Roztańczę w tobie pragnienia z rozpędem!
Ale czy nadal będziesz mnie chciał...?

© Elżbieta Żukrowska 19.12.2014.
Fot. z internetu

932//14. PRZYPADKOWE SPOTKANIE



Przypadkowe spotkanie
- z inspiracji zdjęciem Adama Mondzelewskiego

Siedział na kamieniu z opuszczoną głową.
Chciał mi coś powiedzieć, a ręce mu drżały.
Pewnie głos zawiedzie, gdy rozpocznie mowę
o przeżyciach, burzach - które w sercu wrzały.

Dziś w nim już bezradność, to ugięcie karku...
Tyle beznadziei! I oczy spuszczone.
"Nie uwierzysz w prawdę, wszystko jak w zegarku:
zakrzyknęła -  rozwód!  Już nie chcę być żoną".

© Elżbieta Żukrowska 16.11.2014.
Fot. Adam Mondzelewski

niedziela, 21 grudnia 2014

931//14. Z GŁOWĄ NA TWOIM RAMIENIU



Z głową na twoim ramieniu

Przychodź, bym mogła o tobie pisać,
układać wiersze, jak kwiaty w wazonie
i każdym słowem lekko kołysać,
niech najpiękniejszą treścią zapłonie.

Przychodź...
Niech twoje oczy patrzą z czułością,
niech w nich odnajdę serca ukłony,
niech z drżeniem palców dotknę, popieszczę
już pobielałe włosy na skroni.

Chciałabym w wieczornej ciszy
na twym ramieniu położyć głowę
- jesteś oazą w tej mojej niszy...
Patrz - a tu już nowe wiersze gotowe...!

© Elżbieta Żukrowska 20.12.2014.
Fot. z internetu

930//14. JUŻ CZAS...





Już czas... 

Niech swary zostały daleko za drzwiami,
już pora Wigilii, już opłatek krąży.
Jest uśmiech i dotyk! Życzenia garściami!
Warto do szczerej jedności wciąż dążyć.

© Elżbieta Żukrowska 20.12.2014.
Fot. z internetu

929//14. ŚLICZNA KOBIETA





Śliczna kobieta

Śliczna kobieta, gwiazda, pięknie się porusza!
Zachwyca niczym cudne róże herbaciane!
Ty prawie już sięgasz ręką do kapelusza,
ale byś bardziej wolał po usta kochane...

To niedopowiedzenie lub przerwanie kroku...!
Można dodać więcej nim uczucie skona.
A ty nadal jesteś nieco z tyłu, z boku...
I masz namiętności wciąż pełne ramiona!

Może chciałbyś w oczach odnajdować błękit,
na czas przynieść bukiet i właściwe słowa.
Lecz zachwyt bywa pomieszany z lękiem
odbiera pewność siebie.
Zatem z daleka będziesz adorować.

 © Elżbieta Żukrowska 19.12.2014.
Fot. z internetu

sobota, 20 grudnia 2014

928//14. DO DNA!




Do dna!

Skoro butelka na stole, a wódka w butelce -
to trzeba pić do dna! Choćby na przekór Felce,
Heli, Zosi - każdej, która na tyle jest naiwna,
że o niepicie prosi. I niby tu cię ma!

Co za myśli przemykają po męskiej głowie,
gdy nagle nie dba o własne zdrowie?
Gdy nie dba o humor kochanej żony,
tylko we flaszkę jest zapatrzony?
Za każdym razem toast spełnia do dna,
w przekonaniu, że władzę nad wódką ma,
że może bez ograniczeń pić swobodnie,
no i "pies drapał", gdy wszystko w normie.
Lecz życie nie zawsze zwykłym nurtem płynie
i jakoś niepięknie się robi,
gdy w nocy pomoc potrzebna, bo zdrowie zawodzi...
Wtedy bycie trzeźwym mężczyznę zdobi,
a nawet jest miarą odpowiedzialności.

A gdy już taki napity mocno
uśnie (szczęśliwie - bo bez awantury),
to kac-gigant zbudzi go z rana,
a w głowie ma koni tabuny.
Trzeźwiejąc (niestety - powolnie),
na różne sposoby się odtruwa.
Ale rodzina cierpi - każde osobno!
W milczeniu. Nikt się nie odzywa...
Gdy wreszcie na dobre stanie na nogi,
dotrze do niego też informacja,
że sąsiad z żoną do szpitala,
za rękę trzymał czekając cierpliwie,
aż skończy się kroplówkowa kuracja...

      Ciekawe - jak się wówczas poczuje
      nasz pan i władca...

© Elżbieta Żukrowska 14.12.2014. 
Fot. z internetu

927//14. CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA



Coraz bliżej święta

Już na trzepakach trzepią się dywany,
okna pomyte nim pierwszy przymrozek
- to święta idą wielkimi krokami,
ostatnie karpie kąpią się w jeziorze.

Już uginają się półki w spiżarniach,
z wolna lodówki pęcznieją dość groźnie
i mniej facetów bywa po winiarniach
- własnej kobiecie każdy pomaga, jak może.

Kruszeje zając na sąsiada balkonie,
gdzie indziej w cieple szyneczka dojrzewa,
ciasto na piernik od dawna schłodzone.
W bloku próbuje ktoś kolędę śpiewać.

© Elżbieta Żukrowska 17.12.2014.
Fot. z internetu

926//14. WE MGLE


We mgle 
- z inspiracji fotografią Ryszarda Lenartowicza

Znam takie zakręty i mgłę kuszącą...
wytłumi każdy, nawet bliski, odgłos...
Ślady wilgoci zatrzyma na łące,
z drzew strąci krople dokładnie za kołnierz...

Snując zapachy właściwe jesieni
połączy  dym z ogniska i domu,
stworzy mieszankę, za którą zatęsknisz,
a nie przyznasz się lada komu. 

Mostem się toczą dudniące pociągi,
budzą spracowane, ociężałe świty.
Wśród oczeretów namokniętych wodą
nisko się kłonią pociemniałe kity.

© Elżbieta Żukrowska 18.12.2014.
Fot. Ryszard Lenartowicz


925//14. A TWOJE KWIATY TAK KWITNĄ!



A twoje kwiaty tak kwitną!
- z inspiracji zdjęciem 
Władysława Zakrzewskiego

Ile to lat? Wspólnych zim?
A ile dni pełnych słodyczy!!
Tuliłaś się jak piękny kwiat,
ciepłem mym chętna nasycić...
Mogłem cię chronić i rozgrzewać,
mogłem ci bezpieczeństwo dać.
Niespodziewany przyszedł cios
i odleciałaś w daleki świat.
Uparcie czekam już tyle lat...

Na ciebie... na ciebie tak czekam!
Krukowi mówię - czasem nie kracz!
Wierząc, że znów będziemy razem
chronię nieliczne drobiazgi.
Są twoje kwiaty na parapetach
i kwitną - tak jakoś wciąż bez okazji...

© Elżbieta Żukrowska 16. XII. 2014.
Fot. Władysław Zakrzewski

piątek, 19 grudnia 2014

924//14. ŻYCZENIA


Życzenia

Rzesza wielbicielek pokłony ci bije -
czemu się wcale dziwić nie zamierzam.
Piszesz bardzo pięknie, a czasem najtkliwiej.
W efekcie nasze spotkania rozszerzam.

Życzę ci weny od samego rana,
aż po uściski nocne Morfeusza.
A przy tym bywaj słodko zakochany,
jeśli to tylko dobry wiersz wymusza.

© Elżbieta Żukrowska XII.2014.
fot. z internetu


923//14. WYBRAŁEŚ....


Wybrałeś...

Wybrałeś moje wiersze, choć nie lubisz czytać.
Dlaczego udajesz, że się pasjonujesz?
Chcesz mi zrobić przyjemność - ot, nowy tomik zniknął...?
A mnie i tak żal, że mojej poezji nie czujesz...

© Elżbieta Żukrowska 4.12.2014.
Fot. własna