POWIEW LATA
Był powiew lata i gorąca
czar marmurowych zimnych gładzi
i dotyk dłoni — niby pieści
a na zatracenie już prowadzi
chronisz się małą parasolką
albo ukrywasz pod kapeluszem
usta drżą lekko — to z ironią?
a może nagły nadmiar wzruszeń
jednak twarzyczka posmutniała
jakieś owady wokół krążą
— czego się boisz moja mała
tylko przytulam
— te słowa wcale nas nie wiążą
© Elżbieta Żukrowska 8.02.2014.
Fot z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz