niedziela, 9 lutego 2014

128//14. POWIEW LATA


POWIEW LATA

Był powiew lata i gorąca
czar marmurowych zimnych gładzi
i dotyk dłoni — niby pieści
a na zatracenie już prowadzi

chronisz się małą parasolką
albo ukrywasz pod kapeluszem
usta drżą lekko — to z ironią?
a może nagły nadmiar wzruszeń

jednak twarzyczka posmutniała
jakieś owady wokół krążą
— czego się boisz moja mała
tylko przytulam
— te słowa wcale nas nie wiążą

© Elżbieta Żukrowska 8.02.2014.
Fot z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz