WEWNĘTRZNA WALKA
- do Andrzeja Łukawskiego
Nie wyrzucasz z siebie
dręczących obrazów.
Dzielisz je na czworo, jak
niegdyś zapałkę.
I z każdej ćwiartki
uprzędziesz rzecz nową
- choć później przyznasz,
że to nic nie warte.
Często ukrywasz je
najgłębiej w sobie.
Nie szepniesz słowa nawet
przyjaciołom.
Najsmutniejsze tęsknoty i
gorzkie żałoby,
a ty ciągle stoisz nad
otwartym grobem.
Nocą twe myśli wychodzą z
ukrycia.
Chcesz je opanować, mocujesz się z nimi.
To co cenisz najbardziej jest nie do zdobycia,
ale też ukryjesz skrzętnie przed wszystkimi.
To co cenisz najbardziej jest nie do zdobycia,
ale też ukryjesz skrzętnie przed wszystkimi.
Pośród rozmyślań
odnajdziesz promyczek,
Mniej niż myśl, niż
zalążek, niż ziarno gorczycy.
Z tego wiersz ułożysz i
poślesz do ludzi…
A ile wątków drzemie? Tego
nikt nie zliczy…
© Elżbieta Żukrowska
3.02.2014.
Fot. z internetu
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz