poniedziałek, 3 lutego 2014

102//14. ROZPACZLIWIE PRAGNĄC WIOSNY



ROZPACZLIWIE PRAGNĄC WIOSNY

A kiedy w sadach, kiedy w sadach,
wreszcie rozkwitną biało wiśnie,
przyjdziesz do mnie, zaraz przyjdziesz,
albo też chociaż się pięknie przyśnisz.

Będą brzmieć trzmiele, brzęczeć pszczoły,
cały sad będzie pachniał wiosną!
To taki urok wiosny — stary, a nowy!
To taka radość, że mlecze rosną...

Czy to możliwe, że w środku zimy
takie marzenia, tak wszytko widzę?
Przecież już prawie zrywam maliny!
I nawet tęsknić się nie wstydzę... 

© Elżbieta Żukrowska 2.02.2014.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz