W DRODZE DO BRAM WIECZNOŚCI
Świecka orkiestra wybrzmiała już
a mimo to nadal się kręci
pośród nachalnych świata złud
cały tłum ludzi — bez pamięci
odrzucasz hałas pyszny blichtr
nawet osłaniasz się od kurzu
to nie dla ciebie — pora iść
czyś przeżył mało... czy za dużo...
i kiedy stajesz u TYCH WRÓT
masz twarz spokojną pogodzoną
poznałeś cały życia trud
dziś wypoczynek — ten wyśniony...
© Elżbieta Żukrowska 17.11.2013.
Fot z internetu
Eluniu-śliczny, refleksyjny wiersz. Taka zaduma nad sensem życia.Podoba mi się. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńZosiu
OdpowiedzUsuń- bardzo dziękuję. Pozdrawiam serdecznie. :)