Z pośpiechem ku wiośnie
Gdy styczeń raźnym krokiem w życie -
można o przebiśniegach pośnić...
Bo przecież luty to niszczyciel -
lecz każdy krok zbliża do wiosny.
Niech właśnie luty szybko minie,
wiosenne wiatry zakołują,
trawy się zbudzą na połoninie,
ludzie wiosennie się poczują.
Słońca na niebie coraz więcej,
można wiec liczyć na jaskółki,
w maju zakwitną nam kaczeńce,
na koncert żaby proszą spółki.
Później to już jest ciągle wiosna,
zbudzona w naszych sercach razem,
nie pozwól by ten lód pozostał,
na świeżych kwiatach kładł się szadzią....
© Elżbieta Żukrowska 3.01.2015.
Fot. z internetu
Od razu zrobiło mi się cieplej na sercu i duszy:)
OdpowiedzUsuńGdy tylko dokończy się picie szampana noworocznego, ja zaczynam marzyć o wiośnie:))))))
Serdeczności i pomyślności w tym Nowym Roku Kochana Ci posyłam prosto z ogrzanego tym pięknym wierszem serca.
Dziękuję, Juteczko!
UsuńNiech i Tobie słońce umila nowe dni. Wiele serdeczności i życzenia wszelkiej pomyślności.
Wiosny czekam jak kania dżdżu! Ale już słoneczko czasem błyska, będzie dobrze.
Mam za sobą pracowity rok - równocześnie nadzieję, że ten też będzie tak bogaty, bo nie ma nic gorszego nad bezczynnością spowodowaną chorobą. ♥ ♥ ♥