Nie wierzę... Ciągle nie wierzę
Zostawiłaś na mych palcach strzęp wspólnych nadziei.
Może nic nie były warte, skoro czas rozdzielił?
Może to nie miłość, tylko sieć słabiutkich pragnień.
Któż to wie po tylu latach, któż tę mgłę rozgarnie?
Postawiłem wczoraj kwiaty w tym twoim pokoju,
karmiłem się ich widokiem pośród niepokojów.
Ale to już przeminęło, powróciła cisza.
Wiatr za oknem jak zawsze czereśnią kołysze.
© Elżbieta Żukrowska 26.01.2015.
Fot. widimus.blog.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz