poniedziałek, 19 stycznia 2015
JESZCZE RAZ O PISANIU
Jeszcze raz o pisaniu
Jak orzeszek trzeba "dziadkiem" potraktować,
by się do środka dostać i jądro smakować,
tak poeta czasem myśli swoje łuska,
by znaleźć treści piękne, a przy tym niepuste.
Później, w natchnieniu, myśli nawet potoczyste
więzi w złotej klatce nadto oczywiście.
Dodaje porównania, czasem wręcz z przesytem,
jakby sypnął blaskiem w krysztale odbitym.
Lub niczym cekinami zdobi miękką suknię,
by czytelnik stanął, zamyślił o jutrze,
odkrył głębię, piękno i z mądrością się zmierzył,
a przy końcu wiersza sam w siebie uwierzył.
I rozłożywszy ręce wzniósł oczy do nieba,
zapewniając siebie, że pisać mu trzeba,
że pora wszystkim wierszom strojnym w ornamenty
stanąć do oczu ludzi - niczym dokumenty.
© Elżbieta Żukrowska 18.01.2015.
Fot. erytryn.pl - kryształ górski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz