Miłość
Swobodna pani z tej miłości,
choć tylko czasem u nas gości.
Nie zawsze nosi trzy korony,
częściej ma ciuszek postrzępiony...
A kiedy już tak wniknie w kości,
kiedy roznieci pożar w duszy
- bywa, że przypadkowy podmuch
jednak dokładnie ogień zdusi...
I się rozstaną dwie połówki
co były sobie przeznaczone...
Ona cichutko głowę spuści,
on z żalem się pożegna z żoną...
© Elżbieta Żukrowska 15.01.2015.Fot. Art-graphiK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz