Przedwiosenny miszmasz
Kot po podwórku biega,
omija zręcznie kałuże,
mina mu bardzo zrzedła,
nie lubi chodzić w wichurze...
A tu jeszcze deszcz czasem,
nasiąka wodą futerko,
takie brzydkie przedwiośnie...
Na boki więc koso zerka.
Za kotem słonko biegnie,
już depcze mu po ogonie...
Chmury aż się oburzą,
Sople płyną przy dachach,
Ale lubi kałuże,
więc się uśmiecha do nich...
Chmury aż się oburzą,
że niepotrzebnie wyjrzało,
za wcześnie na przedwiośnie!
Za szybko, aby już grzało!
Sople płyną przy dachach,
dzieci w oknach marudzą...
Mama nie puści dziś na dwór,
bo się zbyt mocno brudzą...
© Elżbieta Żukrowska 4.01.2015.
Fot. Wojkówka.PL
© Elżbieta Żukrowska 4.01.2015.
Fot. Wojkówka.PL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz