piątek, 16 stycznia 2015

NA ŁĄCE W UPALNY DZIEŃ




Na łące w upalny dzień

Te same drzewa są przy drodze,
choć każdego roku większy cień,
owady brzęczą, zapach płynie
i kwiaty kwitną w każdy dzień.

Myśli - być może też pięknieją,
każdego roku inne są.
Czy z biegiem czasu poważnieją?
Nadzieję niosą przecież w dom.

Świat - ten sam, a inny. Nie-dziecinny!
Dzień rozłamuje się na pół.
Na drodze kurz albo spaliny
- nie ważne co kto będzie czuł.

Nieustępliwie koniec bliski,
śmierć tu nikogo nie ominie.
Podzielić losy odaliski
i dla najbliższych już zaginąć...

Zatem ostatnie jest ognisko,
na drodze ciągle smuga spalin,
a koniec drogi bardzo blisko...
I tylko znicze ktoś zapali...

© Elżbieta Żukrowska 13.01. 2015.
Fot. za: Marian Zaborowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz