wtorek, 27 stycznia 2015
A JA, PROSZĘ PANA...
A ja, proszę pana...
Czuję spojrzenia, które mnie ścigają
i oczekuję, że pan sam coś powie.
Panie! Przecież te spojrzenia mają
wpływ na to, co się dzieje w mojej głowie!
Ref. Jednak marzenia swoje mam.
Na tani blichtr ich nie zamienię.
Potrzebny facet, a nie chłam.
Głowa - nie mięśnie! - u mnie w cenie.
Fakt: nie czekam od pana na żadne klejnoty,
nie spieszę mieć na palcu kółko albo owal.
Już kiedyś przeszłam przez takie szumne kłopoty,
obdarowana nadmiernym bogactwem słowa.
Ref,
Mocne uczucia są ważne jak podwaliny.
W pańskich oczach z odwagą nie miesza się strach.
Szukam miłości i partnerstwa, a nie drwiny
- abym nie musiała kiedyś tonąć w łzach.
Ref.
Nawet jeśli uczuciem do pana zapłonę,
pozwolę, by fala objęła duszę,
nie znaczy to wcale, że będę szalona,
i bezkrytycznie - dla pana! - swe zapory skruszę.
Ref.
© Elżbieta Żukrowska 26.01.2015.
Fot. za Rozystronka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz