Do zasmuconego poety
Wiem, że trzeba czasem
żale powymiatać,
o wczesnej godzinie,
gorycze posprzątać,
smutki na kraj świata...
W czyściutkim mieszkaniu,
gdzie świeży bukiecik,
uchyl troszkę okno
- a wena przyleci...
Siądzie na ramieniu
Siądzie na ramieniu
i zacznie gaworzyć
- prosto w twoje ucho
- byś mógł dalej tworzyć.
I już o pierwszy brzasku,
I już o pierwszy brzasku,
piękny wiersz za wierszem
na karty popłynie.
© Elżbieta Żukrowska 4.01.2015.
Fot. Mirosława Pisarkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz