"Czuć dziką radość — po prostu ... latać;
widzieć nad ziemią ... jak igra słońce - - -
z pól szachownicą, z lasem — zawracać;
tam, gdzie horyzont, ani jest kresem, ani jest końcem.
Ścierać skrzydłami — pyły z obłoków - - -
i grzechy ziemi ... jak irchą miękką.
Na pas podchodzić — wyrównać z boku
lot swój cudowny, lądując, ani za wolno, ani za prędko."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
LECĄC WYSOKO...
(z przymrużeniem oka)
To taki lot, że dech zapiera
i to nie tylko przez przeciążenia...
Właśnie — czasami coś umyka,
ale już wraca — widzę! — ZIEMIA!
Ja się w bezchmurne niebo wcinam,
a może wkręcam — jak to z gwintem...!
Na statecznikach słońce miga,
a cień — jak zwykle jest pod skrzydłem.
I chociaż lubię być w myśliwcu,
zanurzać się wciąż w innej chmurze,
za każdym razem wracam szczęśliwy
— bo jutro znowu będę w górze!
© el.żukrowska 19.10.2013.
Fot z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz