czwartek, 2 stycznia 2014

10//14. NIEWCZESNA REFLEKSJA




NIEWCZESNA REFLEKSJA

Wszystko wydawało się proste tak,
było uczucie — i nie na pół taktu!
I nagle ktoś w te nuty wpadł,
zamieszał wszystko — niczym wiatrem!

A gdy już przycichł szalony wir
i myśl przystanęła na chwilę,
w powodzi mijających dni
spostrzegła — rok następny mija.

Włosy na głowie jak biały śnieg
(jak to się stało? — kiedy?)
i nowy ciężar przygniata pierś
— lata mijają — lecz nie biedy!

To nie wypoczynek, a szarpanie zła,
jest nowy problem, wciąż głaz pod górę,
Nie ma wytchnienia, choć ciężko tak,
a miał być spokój na emeryturze...

© Elżbieta Żukrowska 18.12.2013.
Fot z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz