piątek, 17 stycznia 2014

46//14. NA GRZYBY - w towarzystwie wiersza poety Jerzego Piątkowskiego

Wiersza autorstwa Jerzego Piątkowskiego:

"Bo, co tam - dla grzybiarza... dziki,
żmije i kleszcze ... gdy borowiki.

Ze ściółki, albo z mchów omglone,
patrzą, byś poszedł już w ich stronę."



NA GRZYBY

Ruszasz w las pełen radosnej nadziei,

bo może zostaniesz dziś królem kniei.
Rozglądasz się, pod nogi patrzysz...
Na początek widzisz olszówek moc,
jednak to nie dla nich niesiesz kosz!

Zatem się bardziej koncentrujesz,
dużo uważnie we mchy wpatrujesz
i już dostrzegasz gniazdo podgrzybków,
a chwilę później pośród ściółki
znajdujesz żółciusieńkie kurki.

Za borowikiem tęsknisz... czekasz...
Zbierasz podgrzybki — nie narzekasz.
Niespodziewanie — barania głowa!
Pstrykasz jej zdjęcie, jest pod ochroną,
nie zetniesz, choćby cię proszono!

Wreszcie pierwszy borowik!
Ledwie go widać — przykryty igliwiem.
Schylasz się chętnie do jego głowy,
wtem — chwila napięcia niesamowita!
żmija tuż obok! Za gałąź chwytasz!
Na szczęście tylko omam wzrokowy.

Wreszcie kosz pełen jest aż po brzegi
i można wracać w aut dwa szeregi.
Wszystko jak trzeba, bo dużo grzybów,
w nocy się przyśnią prawie jak zmory,
więc  jutro do lasu na dalsze zbiory.
Już liczysz, ile będzie słoików...


© el.żukrowska 24.09.2013.
Zdjęcie z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz