poniedziałek, 20 stycznia 2014

63//14. POD PANA PŁASZCZEM - w towarzystwie wiersza poety Jerzego Piątkowskiego






Wiersz poety Jerzego Piątkowskiego:

„By, zbudzić ciebie - ha, mam sposoby;
 są dwa koniki ... na leśne groby - - -
 Jedziemy miła - mżawka ustała
 - weź znicze, jeszcze paczka została.

 Ja mam zapałki, też ... szczotkę starą,
 trzeba je z liści - omieść, tutaj - ich starość,
 z mchem się już brata .. i z próchnem, lasem
 - niech pamięć nasza, błyśnie choć ... czasem.”


POD PANA PŁASZCZEM

.. i łeb przy głowie snuje opowieść,
słońce im błyska (jest cień od pyska),
a miękki dywan w jesiennych barwach
już nie szeleści - wilgoci nadmiar!

Jeszcze ci powiem, miła panienko
- jedź cmentarzyskiem, ale nie prędko.
Jeszcze truchcikiem skrajem leszczyny
- tam galopują inne pęciny...

Tam duchy koni dawno odeszłych,
grzywy plecione słońcem i deszczem,
tam smutne trąbki, larum ułana,
innej stadniny – pod płaszczem Pana …

© el.żukrowska 2.10.2013.

Fot z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz