"Utknęło lato i mieszka sobie, wśród porcelany;
pora jak widać - zachętą jest już, do herbaty.
Nad filiżanką żywe, schylone kwiaty,
dumają, nad losem tego, co na glazurze malowany.
Ceratką stolik, co za przezorność - jest nakryty;
liście - owocom, zazdroszczą lądowania z drzewa.
Nastrój kuszący, a napój jeszcze nie wypity,
pytanie, co ptak znudzony tu, paniom wyśpiewa."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
DZWONIEC I LETNIA PORCELANA
Otóż to! — Lato utknęło na
chwilę!
Wczoraj ze smakiem piło
czekoladę,
zapatrzone ciekawie w pań
sporą gromadę
— obiecało zostać— a może
się mylę...?
Lecz na stoliczku radośnie rozświetla
ślicznie zdobioną
porcelanę w kwiaty,
daje kameralny nastrój, a kusi aromatem,
zachęca, namawia do picia herbaty.
daje kameralny nastrój, a kusi aromatem,
zachęca, namawia do picia herbaty.
Ku zaskoczeniu pań dzwoniec mały
rozsypał całą gamę delikatnych nutek,
rozsypał całą gamę delikatnych nutek,
zaniósł się trelem jak na
zawołanie,
urodą śpiewu zachwycił —
aż zamilkły panie,
by ptaka nie spłoszyć gdy
odpędza smutek...
W słodkiej melodii małego
śpiewaka
zaklęta miłość do jego
wybranki,
włożył w nią kunszt i
serce ptaka
jakby z miłości uwił nutek
wianki,
teraz je przynosił — w
miejsce robaka....
© el.żukrowska
25.10.2013.
Fot. z internetu
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz