środa, 19 marca 2014
265//14. JEST PORA NA RADOŚĆ — I PORA NA DESZCZ
JEST PORA NA RADOŚĆ
— I PORA NA DESZCZ
Tak jak po burzy
przychodzi słońce
tak po mrocznych dniach
jest okruch szczęścia
czasem dwa
czasem wodospad wręcz
na nasze głowy
strumieniem tęczowym
roziskrzonym
rozświetlonym
rozśpiewanym
zawładnie i oślepi
roztopi niczym słońce
obejmie i utuli
roztańczy na łące
rozraduje uniesie
jak wesoły balonik
Lecz jak po słońcu deszcz
tak po szczęściu pora
na ziarno smutku
bądź silny
by to znieść
do czasu
aż któregoś jutra
znów przyjdzie uśmiech
pora na spacer do lasu
na zrywanie malin
© Elżbieta Żukrowska 19.03.2014.
Fot. Władysław Zakrzewski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaczynając czytać, pomyślałam: wiersz na pocieszenie. Ale później - po słońcu deszcz :(. Ale na koniec też wyszło słońce :)
OdpowiedzUsuń... może te maliny jednak najważniejsze?
OdpowiedzUsuńAle one potrzebują i słońca i dżdżu... :) ♥