czwartek, 13 marca 2014

253//14. SZAMOTANINA W MATNI


SZAMOTANINA W MATNI

Zbyt często jesteś w labiryncie myśli
wszystkie neurony czymś pochłonięte
problemy gnębią aż po łzy jak z sita
bywa że i koszule już przemoknięte

Zaznaczasz każdą chwilę i mgnienie
niby napawasz się radością życia
nim wkroczysz w codzienne szaleństwo
gdzie tysiąc rozpaczy jest do ukrycia

Drogowskazy odwieczne dziś kłamią
niesiesz półuśmiech czując się bezpieczna
rzucasz się do ucieczki — byle dalej
z szamotaniną gdy wpadnie aż na dno serca

Skąd tyle trwogi rozpaczy tumultu
brak skutecznej walki o swoje racje
nie podejmujesz codziennych decyzji
za to chcesz ciszy i izolacji...

© Elżbieta Żukrowska 14.02.2014.
Fot. z internetu

2 komentarze:

  1. Oj tak, tak- jakże prawdziwe słowa.
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. Anko
    - dziękuję. Bardzo.
    Serdecznie odwzajemniam pozdrowienia. :)

    OdpowiedzUsuń