piątek, 28 marca 2014

306//14. MYŚLI NIEUJARZMIONE




MYŚLI NIEUJARZMIONE

Myśli — jak pociągów rozpędzone bestie!
Pospieszne lub wolne — utajone kleszcze.
Głośne i z hałasem, przez głowę, przez życie!
A tu nagle milczące, dręczące, choć ciche...

Wystrzelą pióropuszem jak dym z parowozu,
zasnują pół świata i w otchłań uwiozą.
Kotłują się, gniotą, do ziemi przycisną
i już pędzą mostem lub trasą nad Wisła...

A latem błogo cichną i brzegiem Bałtyku
idą sobie pod rękę — twoje i moje —
żółtą plażą lub molo na ciepłym deszczyku....

Muszę wołać głośno, mocno się buntuję:
lato trwa za krotko! Jest potrzebne dłużej,
byśmy mogli razem skakać przez kałuże....

© Elżbieta Żukrowska 28.03.2014.
Fot z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz