PATRZĄC MAŁYM OCZKIEM
otwieram serce z cichutką prośbą
— bądź w mym ogrodzie
ale nie możesz albo nie słyszysz
i tak jest co dzień
więc powstrzymujesz wszystkie okrzyki
mokre potoki
przecież już widzę gdzie teraz często
zmyka twe oko
jakby z żałości się ukrywam za uczuciem
albo ulegam imaginacji
lecz nie odzyskam nie naprostuję
dobrych relacji
i tylko tamte drobne kwiatuszki
o — niezabudki
znów będą na mnie rzucały oczkiem
tym bardzo smutnym
© Elżbieta Żukrowska 4.03.2014.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz