sobota, 29 marca 2014
313//14. * * * (Szłam od wiersza....)
* * *
Szłam od wiersza do wiersza
— pieszcząc twoje słowa
to znów zadumana
wpatrywałam w przeszłość
Świat nagich marzeń
— ich nikt nie całował
konały samotnie
pośród cichych westchnień
Jeszcze usiłowałam
pojąć rzadkie słowo
albo zwrot trochę obcy
ruchomy jak fala
Dawniej przed twymi wierszami
były falochrony
dziś są wolnym żywiołem
co tańczy przy marach
Taki zgrzyt taki afront
tak ogromny nietakt
aż atramentowe niebo
gromem zadudniło
i uwolniło chmurę
poniekąd gradową
I zniszczyło słowo
co już wierszem było
© Elżbieta Żukrowska 29.03.2014.
Fot z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz