piątek, 6 grudnia 2013
819/13. BIESZCZADZKIM LASEM - w towarzystwie wiersza poety Jerzego Piątkowskiego
Wiersz poety Jerzego Piątkowskiego:
"Tu, kiedyś dymy ... na tej drodze,
wiatr gonił sponad wiejskiej chaty.
Owady spędzał, koń — na nodze,
tłukąc ogonem ... o chude gnaty.
Bieszczadzki las — zarasta wszystko,
liść, w koleinach tkwi ... markotnie.
Podąża tędy wąż, i lis na przytulisko,
albo włóczęga, co idzie sobie, gdzieś samotnie."
BIESZCZADZKIM LASEM
Rankiem już dymy przeciągnęły
tuląc bezlistne smutne drzewa,
jakby w te swoje zwiewne tiule
od chłodu las chciały odziewać.
Tu kiedyś konie, bydło, chaty ludzkie,
historia naszych ojców, a dzisiaj
głusza bieszczadzka jest domem
włóczęgów, turystów, wędrowców.
Na dróżce grube ślady opon,
wilk już się nawet tu nie zbliża,
przemknął za misiem hen! — do kniei,
za żubrem i dzikiem — tylko się oblizał...
© el.żukrowska 16.10.2013.
Fot z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz