DO SLAWRYSA
(żartobliwie)
Czy na pewno jestem twoim przyjacielem?
Wcale nie wiem.
Co tu u mnie — tym i z tobą się podzielę.
A że niewiele tego, skromnie, wręcz licho,
więc dzielę się szybko i cicho...
Nie rozgłaszam, nie nagłaśniam i nie chwalę,
bo do dzielenia wciąż tak mało pozostaje...
Choć nie wiem, jakim jestem przyjacielem,
to się biedą i smutkami nie podzielę.
Pomyśl tylko — wszak się czasem dzielę wierszem.
Splatam słowa i zaklinam jak wyznania.
Lecz nie tobie — bo ty piszesz najpiękniejsze,
więc ze swoim się nie będę wychylała...
Chyba, że cię znudzą własne smutku strofy
— wtedy wpadnij podokuczać mi nie mało.
Ciśnij w oczy wszystkie ewidentne braki,
bo nie wszystko mi się zgrabnie napisało...
© el.żukrowska 26.12.2013.
© Rys. wykonany przez Slawrysa - Sławomira Ronowskiego
jesteśmy takimi przyjaciółmi na jaki internet pozwala ... chyba najważniejsze: jesteśmy! dla siebie i dla innych! ... a co do wygarniania za pisanie? mam swój świat wyobraźni i emocji i zwyczajnie nie ma w nim miejsca na "wygarnianie" czy "ciskanie w oczy" innym :)) nawet ten rysunek tu pasuje ... to mój świat fantazji, jest w nim wszystko a za razem jest miejsce dla każdego :) pozdrawiam serdecznie i dziękuje :)
OdpowiedzUsuńno i zatrybiłem jak diesel na mrozie :)) to żartobliwie :)) "..Splatam słowa i zaklinam jak wyznania.
UsuńLecz nie tobie; bo ty piszesz najpiękniejsze..." hihihi dobre teraz chwytam humor :))
Sławomirze
OdpowiedzUsuń- dziękuję - także za to, że znalazłeś dystans i możesz się śmiać.
Z całą pewnością jesteśmy bardziej dla innych, niż na ogół myślimy.
Pogody ducha życzę.
Serdeczności dla Ciebie.