czwartek, 26 grudnia 2013
901/13. PAROWOZEM...
PAROWOZEM
Ten parowóz po szynach
tak radośnie latem gna!
Nowy dzień się zaczyna,
maszynista gwizdkiem gra!
Mieszkańcy przy szklaku
rozpoznają bez trudu
kto tak gwiżdże donośnie,
kto ma tyle animuszu.
I dzieciaki mu machają,
kiedy je właśnie mija.
A on błyska oczami,
często czapką pokiwa.
Na rozjazdach i w zakrętach
znacznie wolniej musi jechać,
zawsze o tym pamięta,
ostrożności nie zaniecha.
I na szlaku też uważa,
wie gdzie stoją szlabany.
Dróżnikowi pomacha
— choć ten bywa zaspany.
I wciąż pędzi, wciąż w drodze
— aż oddechu jakby brak.
Węgla trzeba dosypywać,
kiedy tak pospiesznie w świat.
I już wyścig najszybszy
na ile parowóz stać,
bo na trasie dość szybko,
według rozkładu musi gnać.
© el.żukrowska X,2013.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz