Wiersz poety Jerzego Piątkowskiego:
"Miało być tango - coś do picia;
kwiaty, jedzonko ... jak chce zwyczaj.
Leżę bez sensu, patrzę w powałę,
a tyle, mi ... obiecywałeś - - -
Przechwałki chłonę, prawie jak gąbka,
choć chcę, już krzyknąć - "frajer pompka".
Jak nawiedzony dmuchasz w mięśnie;
ciekawe, co się wypukli ... a co wklęśnie."
~~~~~~~~~~~~
A teraz ja:
W HOTELIKU
(wiersze z przymrużeniem oka)
W tanim pokoju hotelowym
miał czekać na nią zawrót głowy.
On obiecywał wieczór z pompą,
do tego noc — zniewalającą.
Wszystko skończyło się zbyt szybko chyba,
z braku smakołyków, kawy czy piwa.
To są minusy nie do pogodzenia,
gdy nie ma adoracji, kondycji, jedzenia.
Czy jakiś morał się z tego budzi?
I owszem!
Nie wierz przechwałkom zadufanych ludzi!
Coś o mężczyznach? O jednym takim...?
O, w sprawach seksu — każdy chojrakiem!
Lecz to nie znaczy, iż mocnemu w buzi
koniecznie musi zdrowie służyć.
© el.żukrowska 29.10.2013.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz