środa, 25 grudnia 2013
899/13. DLA CHOREJ BEATKI
Dla chorej Beatki Węgiełek
Poprosiłaś o wiersz - niczym letnie westchnienie,
by się życie chociaż nieco ubarwiło,
oderwało myśl od "łoża cierpienia",
wyzdrowienie niechby migiem przywróciło.
Gdy ty, moja droga, o wiersze mnie prosisz
— pióro do pisania samo się wyrywa!
Wredne choróbsko przecież cię tarmosi,
bezlitośnie mocno w swoich łapach trzyma!
Jak sama poznajesz — kontakty ze świętym
nie zawsze posłużą zwykłemu człekowi.
Kosmiczny wirus, albo inne "wkręty",
nazbyt łatwo mogą do łóżka położyć.
Kuruj się dokładnie, a medykamenty,
nawet te ludowe, dobrą sławę mają.
Łykaj, nacieraj i wygrzewaj pięty!
Wówczas wnet pokonasz wredne tałatajstwo.
© el.żukrowskja 25.12.2013.
Fot z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz