sobota, 21 grudnia 2013
892/13. TO WSZYSTKO JUŻ BYŁO...
TO WSZYSTKO JUŻ BYŁO
Napisałam do ciebie list,
przez kilka dni go nie wysyłałam...
Po namyśle przerobiłam go na e-maila.
ale też jakoś tak... I się wstrzymałam...
Odczekałam następny tydzień
— zmniejszyłam zapis do SMS-a.
Ale — wysłać?
Za prosto, za szybko już...
Bo jeśli jakaś pomyłka zaszła...?
Postanowiłam — rozmowa telefoniczna.
Krótka, szczera i prozaiczna.
Zwlekam, albowiem upewnić się muszę,
że w trakcie łzami nie wybuchnę,
jak jakaś fontanna mgielnym pióropuszem...
I tkwię tak zawieszona nad życia krawędzią,
a ono trywialnie pędzi — jak pociągi pędzą!
I tylko krajobraz zmienia się za szybą...
Ze zdziwieniem odkrywam
— to wszystko już było!
Było...
© el.żukrowska 21.12.2013.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz