wtorek, 20 marca 2012

266. BEZ SŁÓW I TCHU



BEZ SŁÓW I TCHU

Zanurzasz jeszcze palce w moich włosach
Karmisz mnie całą rąk ciepłych pieszczotą
Bez słów i tchu wynosisz aż pod niebiosa
Zamieniasz w drżące pulsujące piękno

Wypowiadasz słowa szeptane najciszej
Rękoma od nowa taniec miłosny zaczynasz
Znowu chcesz oglądać moje umieranie
Z twoim imieniem w nieprzytomnych chwilach

W rozedrganiu wielkim jak cały ocean
Ciebie najdroższy o jedno poproszę
Nigdy-przenigdy o miłości nie kłam
Niech nasza miłość będzie jak pod kloszem

e.żukrowska 19 marca 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz