BEZ SŁÓW I TCHU
Zanurzasz jeszcze palce w moich włosach
Karmisz mnie całą rąk ciepłych pieszczotą
Bez słów i tchu wynosisz aż pod niebiosa
Zamieniasz w drżące pulsujące piękno
Wypowiadasz słowa szeptane najciszej
Rękoma od nowa taniec miłosny zaczynasz
Znowu chcesz oglądać moje umieranie
Z twoim imieniem w nieprzytomnych chwilach
W rozedrganiu wielkim jak cały ocean
Ciebie najdroższy o jedno poproszę
Nigdy-przenigdy o miłości nie kłam
Niech nasza miłość będzie jak pod kloszem
e.żukrowska 19 marca 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz