środa, 14 marca 2012
250. MOJA TAJEMNICA
MOJA TAJEMNICA
( z tomiku LUTNIA)
Jak bardzo cię kocham? — Ukrywać to muszę…
Dziś jesteśmy — nie razem! — na tym samym balu,
Ty w ramionach już inną kobietę kołyszesz,
Zdążyłeś zapomnieć o mym miłowaniu…
Widzę jak w tangu prowadzisz, jak tańczycie razem.
Cóż z tego, że kocham! Znów mi z oczu znikasz…
A tak boli… Twoja twarz z czułym wyrazem…
Pochylasz się, uwodzisz, ustami dotykasz…
Nie krzyknę, łzy wstrzymam, będę się uśmiechać!
Będę tańczyć strojna w atłas i koronki.
To całkiem nieważne, że będę umierać
Z tęsknoty i zazdrości, z okropnej udręki.
Będę patrzeć na ciebie w moim umieraniu.
Już nie wypowiem więcej ani słowa skargi:
Ty nie masz pojęcia o takim oddaniu:
Cieszę, że kochasz i nie jesteś wolny...
© el.żukrowska 8 grudnia 2011.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz