niedziela, 18 marca 2012
260. SZPILKA W SERCU
Szpilka w sercu
Rozkładasz ręce w powitalnym geście,
Moja rozmarzona tęsknoto – jestem.
Wreszcie jestem!
Unosisz mnie wysoko, jak w triumfie wielkim.
Przytulasz i całujesz. Gubię pantofelki!
Moje złote szpileczki!
W twoich ramionach — co mi tam buty, jakieś żale!
Zaniesiesz mnie gdzie trzeba, albo i jeszcze dalej!
A buciki później też.
Dopiero ci powiem – wróciłam na zawsze…
Ale zgubiłeś uśmiech … to nie najciekawsze…
Złote pantofelki?
Cóż? Niewygodnie w szpilkach iść…
I to tak z marszu wracać mi trzeba...
Wracać samotnie — do nie-nieba...
A jedna ostra w sercu tkwi...
el.żukrowska marzec 2012.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz