UKRYTE W PUZDERKU
Czekając poranka, kubka kawy i krzyku mewy za oknem
Piszę wiersz za wierszem, słowa czyniąc kluczem.
W niezgrabnych wersach zamykam te niewypowiedziane,
Odsuwane daleko, których się wstydzisz, te niechciane.
- "Używasz je tylko od święta, przysłaniając oczy powiekami,
Kuląc się ze strachu, że przestaną być marzeniami.
Boisz się, że ujawnione pragnienia utracą tęczy kolor.
Chronisz je, nie pokazujesz nikomu , osłaniasz jak snami".
Niedopowiedziane nigdy słowa, nie wyjawione nigdy pragnienia,
Naszyjnik z łez ...Skrawki wzruszeń starannie zebrane…
Wszystko to chowam do rzeźbionego puzderka tajemnic
Z drzewa sandałowego moich marzeń – ukrywam na jutro,
Może kiedyś je światu odkryję… Może już za chwilę...
Tak, pokażę, jak nie będzie już boleć.
© el.żukrowska 10.grudnia 2011.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz