środa, 7 marca 2012

204. O ZMROKU




O zmroku

Złowrogie cienie pełzną nocą ku mnie,
wiatr rozkołysał drzew nagie konary,
zaspy ze śniegiem wiatr już wyrównuje,
w szczelinach okien jęczą jakieś mary.

Wiatr kołysze kloszem latarni ulicznej,
złośliwie czai na zewnątrz pod drzwiami,
cienie i strachy pełzną do mnie licznie
i tak nie będę spać z tymi strachami!

Czasem coś piśnie jakby całkiem blisko,
lub dla odmiany pies grubo zaszczeka.
Wiem - nie chcę już być jak samotna wyspa.
Tęsknię. Za bliskością drugiego człowieka!

© el.żukrowska 06.03.2012.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz