PIERWSZY RAZ
raz rozmawiał ze mną
jakby znał mnie od stu lat
pytał bezpośrednio o wszystko
o każda sprawę nawet intymną
a odpowiedź nie sprawiała trudności
potem szybko odszedł
pochłonął go odległy świat
wrócił raz i drugi i trzeci
niepotrzebnie wrócił...
coś krzyczało - milcz!
dość słów-zwierzeń, nie warto!
milcz!
- już wędrują cienie
już drzazgi w opuszkach
jedynie oczy szeroko otwarte
by nawet przypadkiem
czegoś nie uronić
© e.żukrowska 27.sierpnia 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz