poniedziałek, 27 sierpnia 2012

685. TAŃCZĄC BOSO NA PLAŻY




TAŃCZĄC BOSO NA PLAŻY

Skazałeś mnie na ustawiczne czekanie
choć wcale tego nie akceptuje
ale nie liczysz się z moim zdaniem
dzień po dniu czekanie serwujesz
moje bunty są przy tym nieważne
muszę zgadzać się nawet wbrew sobie
i tę ciszę przykazałeś wyraźnie
nie dopuszczasz myśli że inaczej zrobię

jednakże już w nowe odchodzę
spiesząc się przy tym ogromnie
rozpoznałam to miejsce z marzeń
świat przyjazny nie tylko dla mnie
tam są okna szeroko otwarte
słońcem wypełnione oliwne gaje
życie płynie mając inną wartość
za to barier - tam nie ma wcale

odchodzę swobodnie marzyć
kwiatami ozdabiać włosy
tańczyć boso na plaży
lub w rosie nogi moczyć

odchodzę szukać kolorów
paletę malarza rozwinąć
i namalować cudny pejzaż
ze mną - piękną dziewczyną

© e.żukrowska  18. kwietnia 2012.
Zdjęcie zapożyczone z internetu.



2 komentarze:

  1. ten wiersz podoba mi sie szczegolnie,czyta sie lekko i płynnie.ela,Ty romantyczna duszo ciagle mnie zaskakujesz.całuski basia.tylko jedna reka sprawna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje biedne pogruchotane kalectwo!!! Zdrowiej!
    Dzięki za pochlebne słowa!
    Basiuniu - buziaki!

    OdpowiedzUsuń